Z nowym rozkładem jazdy nyskiego MZK wzrosła liczba kursów

KLA
40 tysięcy złotych przeznaczyli nyscy radni na dofinansowanie dodatkowych kursów Miejskiego Zakładu Komunikacji, który postanowił wypełnić lukę po zlikwidowanych liniach PKS. Nowy rozkład funkcjonuje od środy.

- Gdzie to teraz patrzyć? Co to za linia? Dokąd jedzie ten autobus? Oni chyba powariowali! - takie komentarze słychać od kilku dni na prawie każdym nyskim przystanku MZK. To nowy rozkład jazdy wzbudza kontrowersje, gdyż mieszkańcy jeszcze nie zdążyli się przyzwyczaić, że od 1 sierpnia jeżdżą autobusy oznakowane tylko literami - od A do E.

- Wbrew najczarniejszym scenariuszom, jakie przychodziły nam do głowy, okazuje się, że nowy rozkład wcale nie taki straszny. Fakt, telefony od rana się urywają, ludzie pytają, proszą o wyjaśnienia, ale zmiany przyjmują ze zrozumieniem - mówi Anna Pyka, prezes nyskiego MZK.

Do spółki dzwonią zarówno starzy, jak i młodzi. Zdezorientowani są nie tylko seniorzy, ale zdarza się nawet, że panie z urzędu nie bardzo wiedzą, jak rozgryźć ten nowy rozkład.

- To wszystko wcale nie jest takie skomplikowane jak by się mogło wydawać. Wystarczy tylko prześledzić trasę danej linii, a na rozkładzie jazdy na przystanku sprawdzić, o której autobus odjeżdża - tłumaczy prezes Pyka. Jeśli natomiast ktoś zagadki i tak nie jest w stanie rozwikłać, zawsze może zapytać o trasę kierowcę, który jest kompetentny, by udzielić pasażerowi natychmiastowej pomocy.

- Dla ułatwienia można też przecież spojrzeć na wyświetlacz umieszczony na autobusie. Widnieje na nim nie tylko nazwa linii, ale również ulica pętli, na jaką się udaje. Na przykład: A Otmuchowska - dodaje pani prezes.

Nowy rozkład, jak tłumaczy szefostwo MZK, to odpowiedź na ciągłe monity pasażerów, zwłaszcza mieszkańców pobliskich wsi i sołectw, którzy uskarżali się na słabe skomunikowanie ich miejscowości z Nysą. W nowej sieci zatem uwzględniono życzenia pasażerów z Rusocina, gdzie zorganizowano 4 kursy w dni robocze. Dodano też 3 kursy do miejscowości: Lipowa i Wierzbięcice (łącznie 4 kursy w dni robocze). W obu przypadkach kursy rozłożone są na dwa poranne i dwa popołudniowe zapewniające dojazd i powrót. Poza tym poprawił się również dojazd do Podkamienia, poprzez zmianę trasy autobusów jeżdżących do Przełęku.

Jedynym mankamentem nowej sieci jest fakt, że podróżowanie po samej Nysie czasem będzie wiązało się z przesiadkami na inne linie. Aby pasażerowie nie ponosili w związku z tym dodatkowych kosztów od 13 lipca funkcjonuje również nowy taryfikator MZK, który uwzględnia nie tylko jednorazowe bilety (2,40 zł), ale również 3-godzinne (3 zł), całodobowe (5 zł), weekendowe (10 zł) i miesięczne (100 zł).

Naturalnie we wszystkich przypadkach obowiązują również 50-procentowe ulgi oraz - wprowadzone niedawno przez nyskich radnych - bezpłatne przejazdy dla kierowców. Wystarczy pamiętać, by mieć przy sobie prawo jazdy i ważny dowód rejestracyjny. Dotyczy to nie tylko mieszkańców gminy, ale wszystkich przyjezdnych, którzy zdecydują się przesiąść ze swoich czterech kółek do czerwonego autobusu MZK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska