Z opolskich firm wyciekają pieniądze. Hakerzy podkładają fałszywe faktury

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
123RF
Firma spod Strzelec Opolskich straciła kilka dni temu 30 tys. złotych, bo hakerzy podmienili numer konta na fakturze. Podobnych przypadków jest więcej.

Oszukany przedsiębiorca spod Strzelec Opolskich jest obecnie w trakcie rozbudowy swojego zakładu. W związku z tym wynajął jedną z lokalnych firm do robót ziemnych.

- Gdy ta skończyła prace dostaliśmy na skrzynkę mailową fakturę - relacjonuje oszukany inwestor, prosząc jednocześnie, by nie podawać jego nazwiska. - Przelaliśmy niezwłocznie 30 tys. złotych, czyli tyle, ile kosztowała ta usługa. Kilka dni później odebrałem telefon od wykonawcy, który miał pretensje, że do tej pory nie dostał pieniędzy. Byłem tym zdziwiony, bo przecież przelew zrobiliśmy.

Obaj panowie zaczęli ustalać co się stało, że pieniądze nie dotarły. Gdy porównali fakturę wysłaną z firmy od robót ziemnych, z tą, która dotarła do inwestora okazało się, że różni się ona jednym detalem - wpisany był inny numer konta.

Pieniądze miały trafić na konto w Banku Spółdzielczym, tymczasem powędrowały na nieznany rachunek w Alior Banku. Nie miało znaczenia to, że przelew był adresowany na kogoś innego, bo banki identyfikują wszystkie transakcje po numerze konta (imię, nazwisko, adres itp. nie ma znaczenia).

Wykorzystali to hakerzy, którzy zdobyli wcześniej dostęp do skrzynki mailowej inwestora. Skąd mieli hasło? To bada obecnie policja.

Wiadomo natomiast, że inwestor wykorzystywał pocztę elektroniczną także do innych rozliczeń. Oszuści prawdopodobnie „polowali”, aż na maila dotrze faktura na wyższą kwotę. Gdy ta się pojawiła, pobrali dokument na swój komputer i podmienili w nim numer rachunku. Oryginalną wiadomość na mailu skasowali, zastępując ją później wiadomością z fałszywą fakturą (tego rodzaju oszustwo to tzw. spoofing).

Podobnych oszustw polegających na wprowadzaniu w błąd firm i instytucji, przy jednoczesnym podmienianiu numerów konta jest coraz więcej. W czerwcu nieznani sprawcy próbowali w ten sposób wyłudzić 95 tys. zł od gminy Strzeleczki (na szczęście urzędnicy się zorientowali), a wcześniej jedna z instytucji z Kędzierzyna-Koźla straciła tak ponad 200 tys. złotych.

Eugeniusz Węgrzyk, prokurator rejonowy z Kędzierzyna-Koźla zauważa, że odzyskanie pieniędzy w przypadku oszustw internetowych jest bardzo trudne, bo przestępcy rejestrują zazwyczaj rachunki bankowe na tzw. „słupa”.

- To osoby, które najczęściej nie posiadają żadnego majątku, a przestępcy po prostu użyli ich danych osobowych. Pieniądze z takich rachunków są błyskawicznie wypłacane przez przestępców lub przelewane dalej na inne konta - tłumaczy Węgrzyk.

Jak bronić się przed takimi oszustwami? Tomasz Chwastyk, specjalista ds. informatycznych, radzi, że poza dokładnym weryfikowaniem numerów rachunków, warto zadbać także o bezpieczeństwo skrzynki mailowej.

- Trzeba zmieniać hasło raz w miesiącu albo korzystać z menedżera haseł np. Keepass - tłumaczy.

- Absolutną podstawą jest też posiadanie unikalnych haseł do różnych usług np. Facebooka, Allegro, sklepów internetowych, serwisu z filmami itp. Jeśli wszędzie używamy takiego samego lub bardzo podobnego hasła, to w przypadku wycieku danych może być przejęta cała nasza wirtualna tożsamość - podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska