Z opolskiego odcinka Odry wyłowiono ponad 100 kg śniętych ryb. Nadal nie wiadomo, co je zabiło

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Do tej pory na Opolszczyźnie wyłowiono ok. 120 kilogramów martwych ryb.
Do tej pory na Opolszczyźnie wyłowiono ok. 120 kilogramów martwych ryb. PolskaPress
Jesteśmy świadkami największej w ostatnich latach klęski ekologicznej w Polsce. Codziennie dowiadujemy się o kolejnych martwych rybach wyławianych z Odry. Tylko z opolskiego odcinka rzeki wyłowiono do tej pory ok. 120 kg śniętych ryb.

O sytuację na Odrze pytał w trakcie sesji sejmiku marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła. Agnieszka Kobierska zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii poinformowała, że o pierwszych sygnałach o śnięciu ryb dowiedziała się z mediów.

– Po tej informacji wszczęliśmy wszystkie procedury i zobowiązania kierowane do powiatowych lekarzy weterynarii. Na naszym terenie w tym czasie nie było żadnych innych zgłoszeń i śnięć ryb, o których bylibyśmy informowani. Tego samego dnia wydałam polecenie powiatowym lekarzom weterynarii, aby zorientowali się co dzieje się na ich terenie i jaki jest stan na Odrze - tłumaczy Kobierska.

11 sierpnia odbyło się pierwsze posiedzenie na poziomie krajowym. Wtedy też lekarze weterynarii otrzymali odgórne wskazania dotyczące przeprowadzenia badań. Prowadzono je na żywych rybach, po to aby zorientować się jaki jest ich stan. Następnie z Opolszczyzny wysłano je do badań toksykologicznych m.in. do Zakładu Higieny Weterynaryjnej w Katowicach i Białymstoku. Badania dały negatywne wyniki toksykologiczne.

- Obecne prowadzimy kolejne badania. W tych najnowszych stwierdziliśmy pojedyncze podwyższone normy. W ostatnim czasie mamy do czynienia na terenie województwa opolskiego z algami - wyjaśnia Agnieszka Kobierska.

Ponad 120 kg śniętych ryb

Anna Matejuk z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Opolu zapewnia, że nie mamy niepokojów związanych z tym, że woda z Odry mogła infiltrować do ujęć wody pitnej.

- Od 12 sierpnia badamy wodę przed i po uzdatnianiu. Nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości. Poinformowaliśmy również wszystkie jednostki zdrowia czyli szpitale, SOR-y o monitorowaniu zgłoszeń pacjentów z podejrzeniem zatrucia np. po zjedzeniu wyłowionych ryb czy wody. Na naszym terenie nie było nieprawidłowości. 6 przypadków było w innych województwach. Chodziło głównie o objawy skórne. Kontrolowaliśmy też sprzedaż ryb na bazarach w smażalniach pod kątem ich pochodzenia- tłumaczy Anna Matejuk.

Do tej pory na Opolszczyźnie wyłowiono ok. 120 kilogramów martwych ryb.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska