Z punktów aptecznych znikną popularne leki

fot. Jaroslaw Staśkiewicz
fot. Jaroslaw Staśkiewicz
Ministerstwo Zdrowia zabroniło sprzedaży w punktach aptecznych wielu leków. Zakazem został objęty np. gripex, a nawet vibovit. Na Opolszczyźnie są 43 takie punkty. Działają tylko na wsiach.

Z powodu rozporządzenia Ministerstwa Zdrowia, które weszło w życie 21 września, musiały z nich zniknąć tak popularne leki jak: Gripex, Grypolek, flegamina w tabletkach, ibuprom zatoki, Liotin żel, preparaty dla astmatyków i alergików, tabletki osłonowe na żołądek, a nawet - antykoncepcyjne.

- Decyzja Ministerstwa Zdrowia jest dla nas dramatyczna, przekreśliła sens naszego istnienia - żali się Ewa Kiedof, która od 6 lat prowadzi punkt apteczny w Żelaznej. - Jest w niej mnóstwo sprzeczności. Zakazano nam np. sprzedaży flegaminy w tabletkach, ale możemy ją mieć w syropie. Wycofano z punktów linomag, choć jest to maść powszechnie używana do pielęgnacji niemowląt. Jeśli w każdej aptece można ją kupić bez recepty, to dlaczego nie u nas?

Małgorzata Knosala, mieszkanka Żelaznej podkreśla, że punkt świetnie współpracuje z miejscowym ośrodkiem zdrowia i nie wyobraża sobie jego zamknięcia. - Skoro tyle leków bez recepty można kupić w supermarkecie czy kiosku, to nie rozumiem dlaczego dyskryminuje się punkty apteczne? W Żelaznej mieszkańcy zbierają podpisy, by wystąpić z protestem przeciwko rozporządzeniu Ministerstwa Zdrowia. Podobnie chcą postąpić w Przylesiu w gminie Olszanka.
- Dotąd ludzie wychodzili od lekarza i mogli kupić prawie wszystkie lekarstwa u mnie - m.ówi Alicja Błocka, która też od 6 lat ma punkt apteczny w ośrodku zdrowia w Przylesiu. - Teraz po niektóre będą musieli jeździć do Brzegu. To będzie problem, szczególnie dla starszych, niezmotoryzowanych osób. Znaczne ograniczenie asortymentu zmusi nas do zamknięcia placówki.

Punkty prowadzą technicy farmacji. Zdaniem Ministerstwa Zdrowia nie są dostatecznie wykwalifikowani, by sprzedawać pełen asortyment leków, a tym bardziej cokolwiek doradzać.

- Chodzi o dobro i bezpieczeństwo pacjentów - mówi Andrzej Prygiel, prezes Opolskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej.

- Przygotowanie zawodowe technika zasadniczo się różni od przygotowania magistra farmacji.
W obronie punktów aptecznych wystąpił senator Ryszard Knosala. Skierował obszerne pismo w tej sprawie do minister Ewy Kopacz. - Na razie czekam na odpowiedź - mówi senator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska