W tym pierwszym przypadku chodzi o Weegree AZS Politechnika Opolska, który w dodatku zacznie swój mecz ciut wcześniej. Beniaminek zaplecza elity starcie z Miastem Szkła Krosno rozpocznie bowiem o godz. 17. Natomiast 60 minut później na parkiet wybiegnie ekipa Pogoni Prudnik. Biało-niebiescy wystąpią we Wrocławiu mierząc się z tamtejszym WKK.
Niemniej oba nasze zespoły czeka bardzo trudne zadanie. Do akademików zawita bowiem spadkowicz z najwyższego poziomu, który co prawda zajmuje teraz szóste miejsce, ale też rozegrał też jeden mecz mniej niż reszta ligi (wyjąwszy ostatni w stawce ZB Pruszków), a przede wszystkim czołówka. Warto jednak pamiętać, iż rywal ten dobrze spisuje się przede wszystkim u siebie.
Co ciekawe wygrał w Krośnie pięć z sześciu meczów, a jedyną porażkę poniósł w pierwszym tego typu starciu, kiedy to przyszło mierzyć się… z opolanami. Tym bardziej więc zespół z Podkarpacia pała teraz żądzą rewanżu.
Nasz AZS to też jednak inna drużyna niż wtedy. Wówczas nowicjusz niejako siłą rozpędu wygrał dwa pierwsze spotkania czyli tyle samo ile w kolejnych 12 podejściach!
Ciężko zapewne będą mieli także prudniczanie, których czeka nie tylko wyjazd, ale przede wszystkim wizyta u wicelidera. I nie zmienia to faktu, iż to bardzo młoda ekipa. Dość napisać, iż tylko jeden jej zawodnik ma więcej niż 26 lat, a i tak większość oscyluje wokół „roczników” 1999/2000.
Tym najstarszym jest natomiast 31-letni Tomasz Prostak, który przez trzy wcześniejsze sezony był liderem Pogoni.
Z przedstawicielem stolicy Dolnego Śląska zagra także rywalizujący poziom niżej AZS Basket Nysa. Podopieczni Marcina Łakisa już w sobotę o godz. 14 ugoszczą KS Hes Basketball Wrocław i jako jedyni teraz, w wymienianym gronie naszych klubów, będą faworytami. Zajmują wszak piąte miejsce w grupie D, z kolei najbliższy rywal jest 10.
Ciekawa sytuacja ma z kolei miejsce w przypadku koszykarek Stali Brzeg, które w fazie zasadniczej grupy dolnośląskiej 2 ligi zajęły czwarte miejsce i przysługuje im prawo gry w półfinale.
Tam trafiły jednak na UKS Basket Zgorzelec i najprawdopodobniej do tej rywalizacji nie przystąpią. Nie oznacza to dla nich wcale końca sezonu, gdyż potem chcą powalczyć o trzecią lokatę z przegranym z drugiej pary, gdzie mierzą się Wichoś Jelenia Góra i GOKiS Kąty Wrocławskie.
- Nadzorujący zmagania PZKosz traktuje play off tutaj jako ciągłość rozgrywek i jeżeli-byśmy się teraz wycofali to stracilibyśmy także czwartą pozycję na koniec rozgrywek - tłumaczy trener i prezes brze-żanek Mariusz Kolekta. - Tym samym rezygnujemy tylko z meczów z rywalkami ze Zgorzelca, czyli te automatycznie wchodzą do finałów, a my czekamy na przeciwniczki do gry o trzecie miejsce.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?