O Marku Wiśniewskim pisaliśmy w listopadzie, kiedy próbował zebrać pieniądze na udział w 24-godzinnym wyścigu w Dubaju.
Tamten projekt nie doszedł do skutku, ale zbiórka pieniędzy przyniosła efekty i już za miesiąc kierowca z Namysłowa wystartuje w 12-godzinnym wyścigu w holenderskim Zandvoort. Będzie jednym z pięciu niepełnosprawnych, którzy stworzą team, jakiego sport motorowy jeszcze nie widział.
- Pomysłodawcą tej grupy był Rainer Küschall ze Szwajcarii, a w zespole znalazł się także Holender, Niemiec i Austriak - wymienia pan Marek. - Każdy z nas jeździ na wózku, a jednocześnie ściga się na torach. Będziemy pierwszym zespołem niepełnosprawnych, który wystartuje w wyścigach długodystansowych.
Takie zawody rozgrywane są na torze, a kierowcy jeżdżą bez przerwy przez 12 godzin - jak w Holandii - lub 24 godziny - jak w Dubaju, gdzie Wiśniewski z kolegami pojadą w końcu w styczniu przyszłego roku. W wyścigach startują zespoły złożone z profesjonalnych kierowców wyścigowych z całego świata, a zawodnicy zmieniają się w samochodach co kilka godzin. Właśnie ten moment będzie największym wyzwaniem dla namysłowianina i jego ekipy.
- Ja jeszcze mogę się podciągnąć na rękach, ale koledzy mają uszkodzone kręgosłupy na odcinku szyjnym i są zdani na pomoc z zewnątrz - mówi Wiśniewski. - Każdy z nas ma też swoją kierownicę, którą trzeba wówczas wymienić.
Wiśniewski, który ściga się na torach w Polsce od kilkunastu lat, jest doskonale znany w namysłowskim środowisku niepełnosprawnych.
- Dla wielu osób jest przykładem, że nie można się poddawać i trzeba próbować spełniać marzenia - mówi starosta Julian Kruszyński, który wspólnie z pracownikami włączył się w akcję zbiórki pieniędzy na wsparcie rajdowca. - Dla nas jest takim namysłowskim Jaśkiem Melą.
Po apelu w mediach, w tym w nto, panu Markowi udało się zebrać kwotę potrzebną do startu w Holandii, a od wczoraj jest tam na testach. - Na Dubaj, gdzie udział kosztuje 20 tys. euro, jeszcze zbieram - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?