Za dzień, może dwa

Przypomnijmy: otwarcie pierwszego na Opolszczyźnie kina wielosalowego zaplanowano na piątek, 14 lutego. Już około godz. 17.00 przed wąskim, prowizorycznie zabezpieczonym wejściem zgromadził się spory tłum. Rósł z minuty na minutę. Tymczasem drzwi do Kinopleksu wciąż nie otwierano z powodu awarii prądu. Kiedy zniecierpliwiona czekaniem młodzież sforsowała ogrodzenie, a w budynku rozbłysło światło, szefowie kina zdecydowali się wpuścić ludzi do środka i zaproponować im dwa darmowe seanse. Jak przyznał Aleksander Walczak, prezes firmy Kinopleks, taką decyzję wymusiły okoliczności: - Nie byliśmy w stanie zapanować nad tym, co się działo na zewnątrz. Nie dało się już odwołać otwarcia.

Odwołanie byłoby jednak uzasadnione, bo straż pożarna i sanepid nie wydały postanowień o dopuszczeniu obiektu do użytku. Sanepid nie miał zastrzeżeń do wnętrza, ale jego obawy wzbudził brak zagospodarowania terenu wokół budynku (tylko jedno wejście). Zastrzeżenia mieli także strażacy. W piątek prezes Walczak utrzymywał, że gdyby zostali dłużej w pracy, mogliby sprawdzanie zabezpieczeń przeciwpożarowych skończyć na czas. Paweł Kielar, rzecznik Komendy Miejskiej Straży Pożarnej, protestuje.
- Absolutnie nie ma w tym naszej winy - stwierdza. - Inwestor nie był przygotowany do odbioru, strażacy odkryli nieprawidłowości, których nie dałoby się usunąć w ciągu godziny.
W sobotę i niedzielę kinomani wysłuchiwali pod drzwiami wyjaśnień ochroniarza, a do Kinopleksu weszła ekipa remontowa. Trzeba było dokończyć układanie wykładziny, naprawić uszkodzone schody, wzmocnić mało stabilne barierki. Naprawiono też niesprawny transformator. Postawiono nowe, choć nadal prowizoryczne ogrodzenie.
W poniedziałek, oprócz robotników, w budynku znów pracowali strażacy.

- Spisaliśmy protokół z kontroli urządzeń przeciwpożarowych. Do uzupełnienia mamy już tylko drobne rzeczy, na przykład w paru miejscach trzeba poprawić uszczelnienie, musimy też uzupełnić dokumentację - powiedział nam wczoraj po godz. 15.00 Rafał Ziemiec, w spółce Kinoplex odpowiedzialny za inwestycje. - Dziś, a najpóźniej jutro komendant straży powinien wydać postanowienie o dopuszczeniu budynku do użytku.
Rzecznik straży potwierdził, że takiej decyzji należy się spodziewać w najbliższych dniach, choć zgodnie z przepisami komendant ma czas do piątku.

Według Rafała Ziemca, w dokończeniu prac wokół budynku przeszkodził mróz: - W tej sytuacji zrobimy tyle, ile możemy. Dwa wejścia są już gotowe, będzie też trzecie - ewakuacyjne. W planach mamy również budowę drogi wewnętrznej, ale przy takiej aurze, jej rozpoczęcie jest na razie niemożliwe.
Czy i kiedy sanepid, a także Państwowa Inspekcja Pracy zgodzą się na takie tymczasowe rozwiązania, na razie nie wiadomo. Szefowie warszawskiej spółki mają nadzieję, że wszystko uda się załatwić jeszcze w tym tygodniu. Winą za falstart z otwarciem w Opolu Kinopleksu obarczają przede wszystkim firmę TGG z Wrocławia, odpowiedzialną za budowę Copernicus Center.
- W Bielsku i w Gdańsku otworzyliśmy nasze kina w terminie i bez większych problemów, bo są one częścią wielkich centrów handlowych - wyjaśniał w piątek prezes Walczak. - W Opolu ze względu na kłopoty TGG musieliśmy się usamodzielnić i zaciągnąć kredyt na dokończenie budowy. To wszystko trwało. Dlatego bardzo zależało nam na tym, żeby wreszcie to kino uruchomić, termin 14 lutego wydawał się realny. Niestety, paru rzeczy nie przewidzieliśmy. I zaczęliśmy od strat.

Kinoplex musi między innymi płacić dystrybutorom za wypożyczone, a na razie nie wykorzystane kopie filmów.
- Przede wszystkim jednak będziemy musieli odzyskać utracone zaufanie widzów - przyznała Anna Jaszczyk, dyrektor opolskiego kina wielosalowego. - Mam nadzieję, że to się uda. Wczoraj nikt nie przyszedł do nas po zwrot pieniędzy za kupione w przedsprzedaży bilety, wystarczyła informacja, że są one ważne bezterminowo.
Anna Jaszczyk zapowiedziała, że nie przewiduje już ponownego uroczystego otwarcia Kinopleksu. Kiedy znikną wszystkie przeszkody techniczne, od razu ruszą codzienne, regularne projekcje filmów we wszystkich sześciu salach.
Na razie opolanie znów mają do wyboru tylko dwa jednosalowe kina i jeden film - "Władca Pierścieni. Dwie Wieże".