Za kanalizację zapłacą wszyscy mieszkańcy gminy Krapkowice

Radosław Dimitrow
Szykowana podwyżka cen za odprowadzanie ścieków jest drastyczna, ale konieczna, żeby gmina mogła dokończyć budowę kanalizacji.
Szykowana podwyżka cen za odprowadzanie ścieków jest drastyczna, ale konieczna, żeby gmina mogła dokończyć budowę kanalizacji.
Żeby położyć kanalizację w Żywocicach, gmina musi drastycznie podnieść mieszkańcom opłaty za ścieki i sprzedać udziały w spółce wodociągowej za 10 mln zł.

Tak wzrosną opłaty w gminie Krapkowice

Woda (metr sześc.):
przed podwyżką - 2,79 zł
po podwyżce - 2,89 zł

Ścieki (metr sześc.):
przed podwyżką - 4,32 zł
po podwyżce - 6,24 zł

Dzięki dodatkowym pieniądzom budowa kanalizacji we wsi będzie mogła ruszyć jesienią tego roku. Inwestycja pochłonie gigantyczną sumę 20 mln złotych. Część tej kwoty gmina zamierza pozyskać z unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, część wyłoży z budżetu wodociągów, część ściągnie od mieszkańców, a największa suma (ok. 10 mln złotych) będzie pochodzić ze sprzedaży udziałów spółki Wodociągów i Kanalizacji. Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic przekonuje, że to jedyne wyjście, żeby inwestycję w ogóle można było przeprowadzić.

- Jesteśmy na etapie przygotowywania formalności - mówi. - Udziały wykupi zewnętrzny fundusz, którego nazwy nie możemy jeszcze zdradzić. My będziemy je co roku skupywać, tak żeby spółka pozostała naszą własnością.

Finansową operację, którą przygotowuje urząd, można porównać z gigantycznym kredytem. Różnica polega jednak na tym, że banki pożyczają samorządom pieniądze zazwyczaj na 5-8 lat. W tym przypadku gmina będzie mogła zaciągnąć kredyt nawet na 15 lat. W zamian za pożyczone 10 mln zł, gmina będzie musiała oddać kilkanaście milionów złotych.

Jerzy Delewicz, prezes wodociągów mówi, że ten ruch ostatecznie zamknie sprawę kanalizowania gminy. Obecnie z szamb nie muszą korzystać mieszkańcy Krapkowic, Dąbrówki Górnej, Gwoździc, Rogowa Opolskiego i Steblowa.

- Przepisy mówią, że kanalizację muszą mieć wszystkie miejscowości, w których liczba mieszkańców wynosi ponad 120 osób na jeden kilometr sieci - mówi Delewicz. - Żywocice są ostatnią taką wsią w naszej gminie. Musimy ją skanalizować.

Gminy, które nie uporają się z kanalizacją do 2015 roku narażają się na kary finansowe. Dlatego samorząd spieszy się z pracami. W małych wsiach, gdzie nie opłaca się kłaść rur, urzędnicy będą zachęcać mieszkańców do budowania przydomowych oczyszczalni.

Rozbudowę sieci odczują także mieszkańcy gminy. W środę (gdy zamykaliśmy ten numer) radni debatowali na sesji nad nowymi taryfami za wodę i ścieki. Projekt uchwały zakłada, że woda zdrożeje o 4 proc. natomiast odprowadzanie ścieków o blisko 45 proc za metr sześcienny. W górę o 50 groszy pójdzie także opłata abonamentowa, którą trzeba płacić co miesiąc.

W praktyce czteroosobowa rodzina, która zużywa miesięcznie 15 m sześć. wody zapłaci wyższy rachunek o ok. 25 złotych. Zdaniem pani Iwony z Krapkowic to sporo.
- Gdyby to była jedyna podwyżka to bym nie narzekała, ale w górę idzie ponadto prąd, gaz i paliwo - mówi. - Pracuję w sklepie, a mąż za granicą. Gdyby nie jego pensja, nie byłabym w stanie zapłacić nawet rachunków.

Decyzja gminy o sfinansowaniu budowy kanalizacji w ten sposób to efekt rozpadu tzw. "Aglomeracji krapkowickiej". W jej ramach Krapkowice, Gogolin i Strzeleczki miały pozyskać na budowę kanalizacji kilkadziesiąt milionów złotych z Unii Europejskiej. Samorządowcy złożyli wniosek, ale dotacji nie zdobyli i trafili na listę rezerwową. W ubiegłym roku burmistrzowie i wójt zdecydowali, że każdy z nich będą budować kanalizację w pojedynkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska