Za mało pieniędzy dla opolskich rolników

Wnioski o unijne pieniądze na modernizację gospodarstw złożyło 750 opolskich rolników. Ubiegają się o 120 mln zł, czyli 180 proc. kwoty przyznanej Opolszczyźnie.

- Nasi rolnicy przeznaczą dotacje głównie na sprzęt rolniczy i inwestycje budowlane - mówi Marek Wróbel, wicedyrektor opolskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. - Wszystkie wnioski wezmą udział w losowaniu, które określi kolejność ich rozpatrywania. Losowanie odbędzie się w ciągu 30 dni.

W całym kraju na modernizację gospodarstw w ramach tegorocznego naboru przeznaczono 2,53 mld zł. Opolszczyźnie przypadło z tego zaledwie… 68 mln zł! W regionach, gdzie wpłynęło dużo wniosków, dofinansowanie otrzyma co trzeci z nich. W ośmiu województwach nie wykorzystano funduszy i zostanie tam ogłoszony dodatkowy nabór wniosków.

Zobacz: Płyną pieniądze z Brukseli

Ponownie okazało się, że jednym regionom przyznano za dużo, a innym za mało pieniędzy. Np. w woj. dolnośląskim złożono 302 wnioski na 115 mln zł, czyli 46 proc. przyznanej puli. Podkarpackiemu przypadło 91 mln zł, a tamtejsi rolnicy ubiegają się o 36 proc. tej kwoty. Podobnie jest w Łódzkiem, które swój portfel, 263 mln złotych, wykorzystało w 37 proc. Na drugim biegunie są np. Opolszczyzna i Wielkopolska, gdzie 2,5 tysiąca rolników ubiega się o dofinansowanie w wysokości 167 proc. puli przyznanej temu województwu.

- Jak zwykle Opolszczyźnie przyznano za mało - podkreśla Herbert Czaja, prezes Izby Rolniczej w Opolu. - W opinii naszych rolników przyznawanie funduszy odbywa się poprzez przeliczanie na ewentualne głosy wyborcze. Ale w efekcie pieniądze trafiają tam, gdzie nie ma chętnych do ich wykorzystania. Jakby komuś nie zależało na stuprocentowym wykorzystaniu unijnych środków…

Na pytanie o kryterium podziału pieniędzy dziennikarz nto usłyszał nieoficjalnie w biurze prasowym ARiMR w Warszawie, że chodzi o wyrównywanie potencjału województw.