Za pływanie wśród śmieci trzeba zapłacić

Sławomir Mordka
W tym roku, podobnie jak w dwóch ostatnich latach, woda w kąpielisku miejskim nie nadaje się do kąpieli.

Oficjalne otwarcie letniego sezonu w ośrodku nastąpi jutro. - Na terenie obiektu obowiązywać będzie zakaz kąpieli, informować będą o tym stosowne ogłoszenia - wyjaśnia Krzysztof Kulwicki, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Brzegu, który administruje kąpieliskiem. - Tak samo było w ostatnich dwóch latach. Wodę badał sanepid i stwierdził, że nie nadaje się ona do kąpieli. W tym roku nadal akwen jest zamulony i jest w nim mnóstwo roślinności oraz zanieczyszczeń. Wiedząc, że sanepid wyda podobną decyzję jak w latach ubiegłych, nawet oficjalnie nie występowaliśmy o zbadanie wody, bo to naraziłoby nas na niepotrzebne koszty.

Jak nam powiedziano w brzeskim sanepidzie, w zeszłym roku badanie wody pod względem bakteriologicznym i chemicznym wypadło pomyślnie. Jednak zakaz kąpieli wprowadzono ze względu na tzw. zanieczyszczenia mechaniczne kąpieliska (śmieci, butelki i inne odpady). Jednak w ostatnich latach pomimo zakazu kąpieli i tak wiele osób go łamało. - Pewnie tak samo będzie i w tym sezonie - dodaje dyrektor. - Dlatego, tak jak w zeszłym roku, nad bezpieczeństwem kąpiących się czuwać będzie nasz ratownik.
- Kąpię się tutaj od wielu lat i nic mi się nie stało - powiedział "NTO" piętnastoletni Dawid Cieśla z Brzegu. - Co prawda dno jest strasznie zamulone, ale to mi nie przeszkadza. W tym roku, jak tylko zrobi się cieplej, też będę tu pływał.

Kąpielisko miejskie składa się z kilku części. Jest tu duży staw (z wyodrębnioną częścią dla początkujących pływaków), tzw. trzymetrówka (wydzielony basen dla osób dobrze pływających), a także brodzik dla dzieci. - Ze względów technicznych całkowicie wyłączona z eksploatacji będzie niecka trzymetrowa oraz brodzik - kontynuuje Kulwicki.

Przy stawie znajduje się także plaża i tereny zielone z boiskiem do siatkówki oraz budynek z restauracją i małym hotelikiem. Trzyhektarowy akwen wymaga gruntownego oczyszczenia. Na to jednak w budżecie miasta nie ma pieniędzy.
- Chodzi o kwotę trzystu tysięcy złotych - dodaje dyrektor. - Gdybyśmy ją mieli, woda w zbiorniku zostałaby spuszczona, a dno oczyszczone. Mamy nawet koncepcję, aby z części zebranego namułu oraz betonowych fragmentów zburzonych ścian "trzymetrówki" i brodzika na środku akwenu stworzyć niewielką wysepkę, która stanowiłaby dodatkową atrakcję. Jednak z powodu braku pieniędzy planów tych na razie nie możemy zrealizować.

Od jutra wstęp na teren ośrodka od godz. 10 do 18 będzie płatny. Wypoczywający będą mogli kąpać się na własną odpowiedzialność. Poza tym będą mogli poopalać się na piaszczystej plaży, pograć w siatkówkę czy popływać kajakiem. Dla dzieci przygotowano miniplac zabaw. Wędkarze mogą w akwenie złapać (po opłaceniu zezwolenia na połów) np. karpia, amura czy szczupaka. Na terenie ośrodka znajduje się wyznaczone miejsce do urządzenia grilla czy rozpalenia ogniska. Od godz. 10 do 18 można z niego skorzystać po zakupie biletu wstępu. W innych godzinach fakt ten należy zgłosić kierownictwu ośrodka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska