Podanie złożyłem 27 listopada. Odtąd dzwonię, faksuję, piszę listy, ale nie mam ani telefonu, ani jakiejkolwiek odpowiedzi - skarży się Rogalski. - W Brzegu istnieje wprawdzie Telepunkt, ale tam to można najwyżej kupić aparat telefoniczny. Dlatego wielokrotnie interweniowałem pod numerem Błękitnej Linii (w telefonicznym punkcie obsługi klienta - przyp. Jar) i znam już chyba wszystkich jej pracowników po imieniu. Wysłałem też pismo do katowickiego oddziału TP SA, a kopię przefaksowałem do Opola. Mógłbym jeszcze pojechać do Opola, ale jeżeli z Katowic nie wystawią zlecenia na przeniesienie numeru, to tam też nic nie wskóram.
Od trzech miesięcy pozbawiony jest telefonu stacjonarnego i dostępu do internetu. - Co gorsza, w moim starym mieszkaniu jest czynne gniazdko telefoniczne, którego nie używają nowi właściciele lokalu. W efekcie, gdy któryś z moich znajomych próbuje się do mnie dodzwonić, myśli że nie odbieram telefonu, bo taki sygnał słyszy w słuchawce - dodaje pechowy abonent.
O wyjaśnienie powodów opóźnienia poprosiliśmy rzecznika oddziału TP SA w Katowicach Zbigniewa Drohobyckiego.
- Zleciłem sprawdzenie sprawy i przyspieszenie realizacji zamówienia złożonego przez naszego klienta, a obecnie otrzymałem jedynie informację o tym, że konieczne jest przeprowadzenie szczegółowego wywiadu technicznego, żeby sprawdzić, czy istnieją możliwości techniczne do przyłączenia klienta do sieci - odpowiedział nam pisemnie rzecznik, zapowiadając, że będzie informował o rozwoju sprawy.
Zanim Telekomunikacja przeprowadzi "szczegółowy wywiad techniczny", informujemy czytelników, że wcześniej w nowym mieszkaniu abonenta był zainstalowany telefon.
Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?