O tym, że ktoś zabrał nam huśtawki i drabinki, dowiedziałam się, gdy wróciłam ze szkoły - mówi 7-letnia Ola, mieszkanka bloku przy ul. Konopnickiej. - Teraz nie mamy gdzie się bawić, bo przed blokiem została tylko trawa i dziury.
Przedsiębiorstwo komunalne PUKiM zlikwidowało plac zabaw, bo - jak tłumaczy - był on w złym stanie technicznym. Huśtawki zniknęły ostatnio z podwórka między blokami przy Rynku i ul. Konopnickiej. Wcześniej miejsce zabaw zlikwidowano przed blokiem przy ul. Sosnowej 5a. Problem w tym, że w tych miejscach nie powstało nic nowego. Pracownicy PUKiM-u nie zasypali nawet dziur, które zostały po wykopanych urządzeniach- Gdy jeszcze były drabinki, to grałyśmy przez nie w siatkówkę - mówi Madzia, koleżanka Oli. - Teraz nie mamy jak grać. Chłopcy sobie jakoś poradzili - bo grają w piłkę. Ale nas, dziewczyn, do drużyny nie chcą.
- Dzieci w domu szaleć nie mogą, bo skarżą się sąsiedzi, a na podwórku nie mają co robić. Najbliższy plac zabaw jest w parku. Żaden rodzic nie puści tam jednak dzieci, bo często różni menele tam się krecą - mówi Danuta Jujeczka, mieszkanka bloku.
- Te huśtawki były w złym stanie, ale nie rozumiem, dlaczego PUKiM nie zrobił w tym miejscu nowego placu zabaw? - dziwi się Monika Stawowy, mama małego Michała.
- Usunęliśmy urządzenia tam, gdzie nie spełniały norm i były niebezpieczne - tłumaczy Jan Cholewa, prezes PUKiM. - Nowych huśtawek przed blokami nie będzie. Podwórko nie jest bezpiecznym miejscem do zabawy, a lokatorzy skarżyli się na głośne zachowanie dzieci. Maluchy mogą bawić się na porządnych placach zabaw: w parku oraz przy ul. Jordanowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?