Zabytki też czekają na twoją pomoc

fot. Archiwum/SM
fot. Archiwum/SM
Opolskie Stowarzyszenie na rzecz Ratowania Zabytków od 2004 roku korzysta ze wsparcia podatników.

Stowarzyszenie skupia profesorów, artystów i biznesmenów, których łączy jedna idea - ratowanie śląskich zabytków. Pieczę nad całością sprawuje profesor Stanisław Nicieja, wieloletni rektor Uniwersytetu Opolskiego.

- Od grudnia 2004 jesteśmy organizacją pożytku publicznego, której można przekazać jeden procent podatku - opowiada Krystyna Lenart-Juszczewska, członek zarządu stowarzyszenia.

To m.in. dzięki temu organizacja może prowadzić działalność. Polega ona na ratowaniu zabytków wymagających zabezpieczenia przed zniszczeniem.

To z kolei oznacza przejmowanie ich w depozyt, poddawanie renowacji, a potem eksponowanie w miejscach publicznych, dających gwarancję bezpieczeństwa.
W ten sposób uratowano już kilkanaście rzeźb, które stoją na wzgórzu uniwersyteckim w Opolu.

- Postaci Wenus czy Diany to tylko niektóre z tych, jakie możemy dziś oglądać na wzgórzu - opowiada Krystyna Lenart-Juszczewska. - Jestem przekonana, że gdyby nie nasza działalność, większość z nich już by nie istniała.

Dzięki instytucji jednego procentu stowarzyszenie otrzymało od 2004 roku ponad 34 tys. zł. Wszystkie pieniądze przeznaczono na renowację zabytków.

- Pomagają nam także prywatni sponsorzy, urząd marszałkowski i ministerstwo kultury - wylicza Lenart-Juszczewska. - To jednak wciąż za mało, aby zadbać o wszystkie zabytki wołające o pomoc. Dlatego ten jeden procent jest dla nas tak ważny. Pamiętajmy, że liczy się każda złotówka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska