- To budynek ponad stuletni i jeden z najstarszych w Kluczborku, który niestety był dość zniszczony, przynajmniej jeśli chodzi o elewację. W takim stanie nie przysparzał on chluby miastu, a trzeba pamiętać, że znajduje się w eksponowanym miejscu, przy wjeździe do Kluczborka od strony Opola. Nie wiem, czy w swojej historii kiedykolwiek obiekt przechodził remont z zewnątrz – mówi starosta Mirosław Birecki. – Dlatego bardzo się cieszymy, że udało nam się doprowadzić do tej inwestycji.
W zakresie przedsięwzięcia znalazło się m.in.: oczyszczenie elewacji obiektu, odnowienie i uzupełnienie tynków oraz okładzin architektonicznych, zabezpieczenie detali architektonicznych i elewacji przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych. W ramach inwestycji wykonane zostaną również prace konserwatorskie wewnątrz sali gimnastycznej w zakresie renowacji tynków wewnętrznych wraz z malowaniem oraz wykonanie instalacji wentylacji.
- Nie jest to łatwa inwestycja z powodu tego, że mamy do czynienia z zabytkiem – tłumaczy starosta. - Dużo było uzgodnień z konserwatorem w sprawie zachowania cennych zdobień i detali architektonicznych. To największe wyzwanie, aby tę sztukaterię zachować. Bardzo ważne jest też to, że w środku będzie wentylacja, choć w ograniczonym zakresie. Jest ona konieczna, by wyeliminować wilgoć w obiekcie. Bez niej remont nie miałby sensu.
Zakończenie pierwszego etapu zadania planowane jest jeszcze w tym roku.
- W środku będziemy chcieli popracować, by uzupełnić tam wyposażenie, m.in. wymienić tablice do koszykówki – informuje Mirosław Birecki. – Ale uczniowie będą mogli korzystać z obiektu w tym roku.
Koszt remontu to 1,38 mln zł, z czego 1,07 mln zł stanowi dotacja pozyskania przez powiat z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków realizowanego w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład.
Przy ZS nr 1 miała też powstać hala sportowa typu „Olimpia”, ale procedury w tej kwestii się przedłużają.
- Nie ogłaszaliśmy jeszcze przetargu. Na razie aktualizujemy kosztorys, bo ceny obecne są nieadekwatne do cen, które obowiązywały w momencie przyznania nam dotacji przez Ministerstwo Sportu – wyjaśnia starosta. – Dwa lata temu, kiedy rozpatrywany był nasz wiosek, resort oceniał, iż da się to zrobić za 3,5 mln, ale obecne koszty sięgają 6-7 mln. Nie chcemy rezygnować z tej inwestycji. Postaramy się tak to zrobić, aby zmieścić się w kwocie, ale wszystko okaże się po przetargu.
#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?