Zabytkowe mury pękają, a ludzie na nich biesiadują [wideo]

Redakcja
W piątek barierka, zagradzająca wejście, była odsunięta. Na ganku widokowym znaleźliśmy kilkadziesiąt butelek i puszek po piwie.
W piątek barierka, zagradzająca wejście, była odsunięta. Na ganku widokowym znaleźliśmy kilkadziesiąt butelek i puszek po piwie. Sławomir Mielnik
Od marca czekamy na naprawę zabytkowych murów przy ulicy Baldego w Opolu. Szczeliny w fortyfikacjach stale się powiększają, a mimo to opolanie za nic mają zakaz wstępu.

W piątek barierka, zagradzająca wejście, była odsunięta. Na ganku widokowym znaleźliśmy kilkadziesiąt butelek i puszek po piwie.

Biesiadujący na fortyfikacjach nie przejmują się zakazem wstępu, a także tym, że szczeliny w murach od strony Odry są coraz większe.

Dziennikarz nto dziś zabezpieczył wejście na mury.

Od przedstawiecieli Straży Miejskiej usłyszeliśmy zapewnienie, że okolice murów są patrolowane, a w okresie kilku dni legitymowano tam w nocy wiele osób.

- To miejsce przyciąga różne osoby, niestety nie mamy możliwości, aby strażnicy byli tam przez całą dobę - twierdzi Grzegorz Bukowski, komendant Straży Miejskiej.

Przypomnijmy, że spory fragment muru osunął się w marcu. Od tego czasu urząd miasta nie jest w stanie zorganizować remontu. W piątek w ratuszu nikt nie potrafił nawet powiedzieć, czy jest już gotowy projekt prac zabezpieczających i czy uda się je przeprowadzić w tym roku.

Eksperci, którymi rozmawialiśmy na temat stanu fortyfikacji, są przekonani, że trzeba je zabezpieczyć przed zimą. W przeciwnym wypadku może dojść do kolejnej katastrofy budowlanej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska