Zachodnie biura podróży organizują wyjazd swoich klientów z Tunezji

sxc
sxc
Jednak jak donosi brytyjski The Telegraph tylko niewielka część z wypoczywających korzysta z takiej możliwości.

W piątek, po trwających od miesiąca zamieszkach antyrządowych, Tunezję opuścił jej wieloletni prezydent.

Jak podaje The Telegraph, na około 1500 turystów dwóch dużych brytyjskich operatorów turystycznych, w obawie przed niestabilną sytuacją polityczną do kraju postanowiło wrócić jak na razie 90 osób. Według doniesień z nocy, w centralnej Tunezji wciąż dochodziło do zamieszek i przypadków masowych grabieży, jednak sytuacja się uspokajała. Rano zniesiono godzinę policyjną.

Rządzący Tunezją przez 23 lata prezydent Ben Ali wczoraj uciekł z kraju do Arabii Saudyjskiej. W nocy naszego czasu samolot z Benem Alim i jego rodziną na pokładzie wylądował w saudyjskim mieście Dżudda. Obowiązki głowy państwa po Alim przejął tymczasowo premier Mohammed Ghannouchi. W telewizyjnym wystąpieniu szef rządu wezwał Tunezyjczyków do jedności i zapewnił, że będzie przestrzegał konstytucji. Zapowiedział też na dziś spotkanie z liderami sił politycznych na temat sformowania nowego rządu.

Przed swoją ucieczką ,w obliczu narastającego napięcia w kraju prezydent Ben Ali rozwiązał parlament i rozpisał przedterminowe wybory. Wprowadził też stan wyjątkowy i godzinę policyjną w całym kraju. Setki młodych ludzi demonstrowało przeciwko szybko rosnącemu bezrobociu, inflacji i korupcji. W starciach z siłami bezpieczeństwa zginęło co najmniej 50 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska