Czytelniczka:- Jestem zatrudniona w dziekanacie i pracuję w soboty na podstawie harmonogramu, który jest sporządzany raz w miesiącu. Zgodnie z ustaleniami, za przepracowaną sobotę miałam wziąć w piątek wolne, ale w środę się rozchorowałam i miałam 9 dni zwolnienia. Czy ustalony wcześniej dzień wolny mi przepadł?
Zobacz: Udawana choroba i zwolnienie lekarskie. Tak uciekamy od pracy!
- W prawie pracy nie występuje pojęcie „wolna sobota”. Pracownika obowiązuje przeciętnie 5-dniowy tydzień pracy. Szósty dzień wolny od pracy może być wyznaczony w dowolnym dniu pomiędzy poniedziałkiem a sobotą.
Do Pani pytania odnosi się przepis art. 130 § 3 Kodeksu pracy. Skoro dzień wolny wg grafika wypadł w trakcie okresu niezdolności do pracy, to pracodawca nie ma obowiązku wydania go w innym terminie, bowiem okres chorobowego obejmuje wszystkie kolejne dni kalendarzowe, zarówno dniówki robocze, jak i wolne od pracy (niedziele, święta, tzw. wolne soboty).
Zobacz: Żałoba narodowa a czas pracy
Za te wszystkie dni pracownik ma płacone wynagrodzenie z tytułu niezdolności do pracy lub odpowiednio od 34. dnia chorobowego - zasiłek ubezpieczeniowy.
Wiem, że to brzmi dość zawile, ale podam przykład: jeśli czas chorobowego pracownika przypada np. w wolną sobotę, to pracodawca też tego dnia po powrocie do pracy mu nie zwraca. Zarówno w opisanej przez Panią sytuacji, jak i podanym przeze mnie przykładzie działa ta sama zasada.
Podsumowując, dzień wolny „skonsumowało” Pani chorobowe.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
