Odra Opole-Górnik Wesoła 1-1
Przenikliwe zimno, twarde boisko, wiele błędów i strat oraz nieudanych dryblingów, szybsi i groźniejsi rywale oraz dwa piękne gole - tak w jednym zdaniu można napisać o spotkaniu w Opolu. W pierwszych minutach aktywniejsi byli gospodarze, a zwłaszcza Setla, ale niewiele z tego wynikało. Dopiero w 11 minucie kibice zobaczyli pierwszy strzał, ale Waqwrzyniak nie miał prawa zaskoczyć przewrotką bramkarza. Tymczasem po drugiej stronie boiska, za słabo wybitą piłkę na 23 metrze dopadł Buchcik i cudownym strzałem z pierwszej piłki nie dał szans Danowskiemu.
Młody bramkarz Odry był bezradny, ale klasę pokazał po przerwie, kiedy w sobie wiadomy sposób obronił strzał A. Lesika, a następnie odważnym i dalekim wybiegiem uprzedził go w sytuacji sam na sam. Danowski musiał interweniować jeszcze dwukrotnie, a tymczasem jego vis a vis tyle pracy nie miał. Na róg wybił piłkę po uderzeniu z dystansu Wawrzyniaka i z ostrego kąta Copika. Raz jedyny oszukał go Deja, który po indywidualnym przeboju strzelił z narożnika pola karnego i piłka przy dalszym słupku wylądowała w siatce. Była 53 minuta i pozostawało sporo czasu, aby wygrać. Tymczasem groźniejsi byli rywale, a opolanie mieli dwie szanse. Najpierw Filipowicz na szóstym metrze nie trafił w futbolówkę, a w 90. min Copik minimalnie spudłował po próbie “główki"
Odra Opole - Górnik Wesoła Mysłowice 1-1 (0-1)
0-1 Buchcik - 15., 1-1 Deja - 53.
Odra: Danowski - Surowiak, Drąg, Copik, Michniewicz (85. Klemenz) - Setla, Wawrzyniak, Zawieja (46. Filipowicz), Deja, Cieluch - Malicki (64. Tomanek).
Górnik: Maciejowski - Koniarek, Buchcik, Nawrocki, Czapla - Haftkowski (76. Siwek), Sarzałą, A. Lesik, Pożoga (73. Stokłosa), Jaskiernia (65. P. Lesik) - Hendel (86. Thiam).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
