Zaczęło się łatanie dziur na ulicach Opola. Czy podczas mrozów to ma sens?

fot. Mario/ratownictwo.opole.pl
Łatanie dziur na ul. Ozimskiej.
Łatanie dziur na ul. Ozimskiej. fot. Mario/ratownictwo.opole.pl
Ulice Luboszycka, Ozimska, obwodnica północna. W tych miejscach można spotkać dziś drogowców, którzy naprawiają to, co zniszczył mróz.

Czy łatanie dziur podczas mrozów ma sens? Tak. Dzięki temu kierowcy będą mieli większy komfort podczas jazdy.

- Takie rozwiązania nie są trwałe, ale lepiej na bieżąco łatać największe dziury, niż narażać kierowców na urywanie kół - wyjaśnia Stanisław Tyka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu zapowiadając, że w momencie pojawienia się dodatnich temperatur w mieście ruszą remonty z prawdziwego zdarzenia.

Wśród nich zaplanowane są na pewno prace przy ul. 1 Maja przy dworcu głównym PKP. W tej chwili z powodu ściągniętego asfaltu po dziurawym bruku samochody poruszają się tu z prędkością kilku kilometrów na godzinę. Na razie nie wiadomo, czy na miejscu układany będzie nowo bruk czy zostanie położony asfalt.

- Poprawianie bruku jest czasochłonne, być może skłonimy się więc ku ułożeniu asfaltu - zapowiada dyrektor Tyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska