Zaczęły się zwolnienia grupowe w Hucie Małapanew w Ozimku

Edyta Hanszke
We wtorek związkowcy z huty pikietowali pod urzędem wojewódzkim w Opolu w akcie poparcia dla strajku generalnego na Śląsku. Jednym z postulatów opolskich demonstrantów było odstąpienie od zwolnień grupowych w opolskich firmach.
We wtorek związkowcy z huty pikietowali pod urzędem wojewódzkim w Opolu w akcie poparcia dla strajku generalnego na Śląsku. Jednym z postulatów opolskich demonstrantów było odstąpienie od zwolnień grupowych w opolskich firmach. Paweł Stauffer nto
Pracę ma stracić grubo ponad 100 osób. Mówi się o 160-180. Pracodawca zadeklarowal w urzędzie pracy liczbę do 200.

Udało nam się wynegocjować wydłużenie okresu wypowiadania umów do końca roku, aby osoby, które w tym czasie nabędą uprawnienia do świadczeń przedemerytalnych czy emerytur pomostowych, nie straciły pracy - wyjaśnia Zdzisław Włoch, przewodniczący OPZZ w ozimeckiej hucie.

Wręczanie wypowiedzeń trwa od ubiegłego tygodnia. Ile ich dokładnie będzie, nie wiadomo. W najbardziej optymistycznym scenariuszu - ponad 100, ale może być ich 160, a nawet 180. Pracodawca zgłosił do urzędu pracy do 200. To poważne odchudzenie załogi, liczącej 650 pracowników.

Pomni doświadczeń z poprzednich zwolnień grupowych sprzed kilku lat związkowcy zastrzegli sobie także wgląd w listę zwalnianych. - Żeby nie pozbywano się fachowców i jedynych żywicieli rodziny - kontynuuje Zdzisław Włoch.

Hutnicy obawiają się, że te zwolnienia to zwiastun rychłego końca ich firmy.

Deklaracje szefostwa, jakoby miało to uzdrowić sytuację, ich nie przekonują. Uważają, że nowa kadra zarządzająca słabo zna się na działalności firmy. Za przykład podają szukanie klientów wśród renomowanych firm motoryzacyjnych, wymagających precyzyjnych detali, którymi huta pochwalić się nie może.

W podobnie minorowym tonie wypowiada się o sytuacji firmy burmistrz Ozimka. - Ta huta chyba nie ma szczęścia. Kiedy już wydawało się, że wychodzi na prostą, wprowadzono zmiany, które poskutkowały zwolnieniami - ocenia Marek Korniak.

Burmistrz ma żal, że właściciel nie znalazł czasu na szczerą rozmowę z nim o przyszłości jednego z symboli Ozimka.

Opolski urząd pracy zaoferuje zwalnianym pomoc w ramach programów dedykowanych grupom do 30. roku życia i po 50. - Szukamy dla nich nowych miejsc w gminie, ale przy tak licznej grupie nie będzie łatwo - przyznaje burmistrz Korniak.

Próbowaliśmy się we wtorek skontaktować z rzecznikiem prasowym właściciela firmy, ale nie odbierał telefonu.

Hutnicy się boją, że zwolnienia to początek końca zakładu. - Młodzi nie garną się do tak ciężkiej roboty - mówią.

Zarobki w działach produkcyjnych wahają się od 1900 do 2100 zł brutto, choć są i tacy, którzy otrzymują minimalne 1600 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska