Zadbaj o amortyzatory

Anna Konopka
Anna Konopka
Rafał Ragan prezentuje wyniki badania amortyzatorów na ekranie komputera.
Rafał Ragan prezentuje wyniki badania amortyzatorów na ekranie komputera. fot. Mariusz Matkowski
Pełnią one bowiem bardzo ważną rolę i decydują o bezpieczeństwie jazdy.

Sprawne amortyzatory nie tylko poprawiają komfort jazdy, ale także bezpieczeństwo podróżowania. Tymczasem często można spotkać samochody, spod których podwozi wydobywają się niepokojące odgłosy.

- Amortyzatory należy sprawdzać co dwadzieścia tysięcy kilometrów albo co najmniej raz w roku - mówi Rafał Ragan, diagnosta z opolskiego Eltransu. - Najlepiej robić to przed zimą, żeby zawieszenie naszego auta było dobrze przygotowane do trudnych warunków jazdy.

Dlaczego stan amortyzatorów jest tak ważny?
Między innymi dlatego, że oprócz tłumienia drgań poprawia on przyczepność opony do nawierzchni, co bezpośrednio wiąże się z drogą hamowania.

- Niesprawne amortyzatory powodują, że droga hamowania się wydłuża nawet o kilka metrów - kontynuuje Ragan. - Przed przejściem dla pieszych może to decydować o czyimś życiu. O tym, że amortyzatory są w złym stanie, oprócz hałasów, stuków czy wycieków świadczą nadmierne przechyły samochodu, tak zwane bujanie.
Na wymianie amortyzatorów nie należy oszczędzać.
- Zawsze wybierajmy też wyroby renomowanych producentów - twierdzi Ragan. - Opłaca się zainwestować, bo takie amortyzatory mają lepsze parametry pracy od zamienników. Zawsze też wymieniajmy co najmniej parę na osi. Wymiana jednego niewiele pomoże, bo nowy i ten zużyty będą się różnić jeśli chodzi o tłumienie drgań. Przy tej operacji zaleca się też wymianę elementów mocujących i poduszek, o ile występują jako części zamienne, żeby po jakimś czasie uniknąć ponownego rozbierania zawieszenia.
Do sprawdzania stanu amortyzatorów diagności używają urządzeń elektronicznych. Kosztuje to 15 zł za oś.

Jeśli zdolność tłumienia jest mniejsza niż 40 procent uważa się, że amortyzator jest niesprawny. Nowe amortyzatory mają natomiast sprawność w granicach 70-80 procent, choć w niektórych samochodach, np. matizach, wynosi ona tylko 55 procent.
- Takie są jednak założenia producenta i nie świadczy to o złej jakości tych elementów zawieszenia - dodaje Ragan.

Wymianę amortyzatorów wielu kierowców traktuje jako okazję do obniżenia zawieszenia.
- A to z kolei poprawia właściwości jezdne samochodu - informuje Ragan. - Należy jednak, myśląc o tej operacji, pamiętać o stanie polskich dróg. Jeśli jednak się już na to zdecydujemy, musi to zostać zrobione kompleksowo przez profesjonalistów, z użyciem atestowanych elementów, a nie w garażu.

Sama wymiana amortyzatorów na sportowe o obniżonym skoku, bez wymiany sprężyn, nie tylko niczego nie poprawi, ale wręcz pogorszy sprawę. Pamiętać też należy, że utwardzenie zawieszenia ma wpływ na szybsze zużycie jego elementów gumowych i metalowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska