Mimo kłopotów finansowych, z jakimi boryka się klub z Nysy, jej prezes Jerzy Witek nie marnował czasu i prowadził negocjacje z Andrzejem Kaczmarkiem, byłym trenerem ówczesnego Citroena, a potem Stomilu Gorzów. Ostatecznie Kaczmarek zgodził się na pracę w klubie. - Niestety, problemy rodzinne nie pozwalają mi w tym momencie poświęcić się w stu procentach klubowi, stąd po konsultacjach z prezesem przyjąłem stanowisko trenera koordynatora - wyjaśnia Kaczmarek. - Jednocześnie na stanowisko pierwszego trenera zaproponowałem mojego serdecznego kolegę Jurka Salwina, który odnosił sukcesy w Szczecinie, pracował też w Legii. Jeżeli chodzi o podział kompetencji, to bazując na zaufaniu, jakim się darzymy, będziemy ściśle współpracować i uzupełniać się.
Pierwsza zagadka została więc rozwiązana i zespół z Nysy ma wreszcie trenera. Nadal nie jest jednak wiadomo, w jakim składzie wystąpi w najbliższym sezonie. Zespół opuściło bowiem kilku czołowych zawodników. - No cóż, nie ma już wiele czasu, gdyż trzeba się zacząć przygotowywać - komentuje sytuację w klubie Kaczmarek. - Są straty, ale my nie czekamy z założonymi rękami. Finalizujemy rozmowy ze Słowakiem i dwoma Czechami, ale trzeba się jeszcze rozejrzeć na rynku i złapać zawodników, którzy wzmocnią i uzupełnią skład. Pozostaje jeszcze kwestia wypożyczeń darmowych, ale z tym trzeba poczekać. Jestem optymistą, jeżeli chodzi o sponsora, gdyż jego pozyskanie pozwoli rozwiązać wiele problemów. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach będziemy wiedzieć, na czym stoimy przed ligą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?