Zagłodził psa, chce łagodniejszego wyroku

Archiwum
Archiwum
29-letni Karol U. z Opola skazany w listopadzie na 2,5 roku więzienia za zagłodzenie psa nie zgadza się z wyrokiem.

Do sądu trafiła właśnie jego apelacja. 29-latek uważa, że kara bezwzględnego więzienia nie jest adekwatna do popełnionego przez niego czynu.

Mężczyzna dowodzi, że przyznał się do winy, przeprosił za to co zrobił, zapewnił, że nie wejdzie już nigdy na drogę przestępstwa i dlatego według niego wyrok powinien być łagodniejszy.

Przypomnijmy. Na początku ubiegłego roku policjanci znaleźli w jego mieszkaniu na opolskich Chabrach zmumifikowane szczątki amstafa. Pies przywiązany był do kaloryfera w kuchni i doszczętnie wychudzony, a w pomieszczeniu czuć było fetor gnijącego zwierzęcia.

Jak ustalono w śledztwie, suczka była od długiego czasu głodzona. Nie dostawała też nic do picia. Policjanci trafili do Karola U., bo prędzej zatrzymali jego samochód do rutynowej kontroli i znaleźli przy nim narkotyki.

Oprócz znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem Karol U. usłyszał też zarzut posiadania narkotyków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska