Krzysztof Baranowski ze "Szkoły Pod Żaglami", która zorganizowała rejs, mówi, że utrata dwóch żagli na statku uniemożliwia kontynuowanie rejsu.
Zdaniem kapitana należy odholować statek do najbliższego portu i tam dokonać napraw.
Załoga statku jest bezpieczna, towarzyszy im jednostka holownicza i helikopter Royal Navy. Baranowski przewiduje, ze holowanie potrwa około trzech dni.
Kapitan Krzysztof Baranowski dodaje, że w tej chwili na morzu panują złe warunki pogodowe, bo wieje prawie sztormowy wiatr o sile sześciu stopni.
Kłopoty sprawia duża fala na morzu, jednak według prognoz niedługo nastąpi poprawa pogody - stwierdza żeglarz.
Do wypadku doszło 100 mil morskich na południowy zachód od brytyjskich wysp Scilly.
Na pokładzie jest 47 osób, w tym 36 gimnazjalistów, uczestników "Szkoły pod żaglami". Żaglowcowi "Chopin" towarzyszy brytyjski kontenerowiec, który osłania go przed wiatrem, a w razie konieczności przyjmie na pokład jego załogę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?