W meczu na szczycie, na inaugurację turnieju walczyli jego faworyci - gospodarze z Gwardią. Spotkanie było bardzo zacięte i stało na dobrym poziomie. Prowadzenie przechodziło raz na jedną, raz na drugą stronę. Po przerwie grodkowianie wyszli na prowadzenie, ale goście uważniej rozegrali końcówkę i doprowadzili do remisu 20-20. Po wygranej 25-21 z MKS-em Brodnica gospodarze przystąpili do ważnego spotkania z MKS-em MOS Wrocław.
Jego zwycięzca zapewniał sobie udział w finałach. Początkowo dominowali wrocławianie, ale kiedy Bujak ładnym uderzeniem z drugiej linii dał "Jedynce" prowadzenie 4-2, przewaga jej zawodników rosła z każdą chwilą. Szybkie ataki, efektowne wejścia na koło oraz skuteczne strzały ze skrzydeł sprawiły, że na wypełnionej szczelnie widowni raz po raz rozlegały się brawa.
Wysokie prowadzenie uśpiło podopiecznych Piotra Mleczki, którzy drugą część rozpoczęli nerwowo i nieskutecznie strzelali. Wykorzystali to goście. Przy rezultacie 20-18 (7 min przed końcem) rozpoczęła się nerwówka, ale wejście na koło Suluka dało miejscowym prowadzenie 23-19. Mecz zakończyła ładna bramka Kostrzewy, a zwycięstwo 26-21 radośnie skwitowali kibice grodkowskiej drużyny.
"Jedynka" Grodków: Adam Malcher (najlepszy bramkarz turnieju), Konrad Wolak - Mateusz Kostrzewa (kapitan), Rafał Grucela, Grzegorz Suluk, Krzysztof Bujak, Fabian Mleczko, Tomasz Maciejewski, Michał Białożyt, Paweł Ryś, Krzysztof Kilian, Kamil Pasławski, Wojciech Zych, Grzegorz Woś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
