Zagrajcie odważnie

Roman Stęporowski <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 606
Nadzieja kibiców nie maleje. Mimo porażki w pierwszym meczu za naszą reprezentacją jeżdżą tysiące Polaków liczących, że zdoła ona awansować do II rundy mistrzostw. By tak się stało, dzisiaj nasi piłkarze muszą zagrać skuteczniej. (fot. Piotr Nowak / fotorzepa)
Nadzieja kibiców nie maleje. Mimo porażki w pierwszym meczu za naszą reprezentacją jeżdżą tysiące Polaków liczących, że zdoła ona awansować do II rundy mistrzostw. By tak się stało, dzisiaj nasi piłkarze muszą zagrać skuteczniej. (fot. Piotr Nowak / fotorzepa)
Biało-czerwoni. By zachować szanse na wyjście z grupy, nie możemy przegrać z Niemcami. Jednak to gospodarze mundialu są faworytem meczu w Dortmundzie.

Opinie

Opinie

Michał Żewłakow, obrońca reprezentacji:

- Musimy pokazać charakter i udowodnić wszystkim, że stać nas na dobrą, skuteczną grę.
Pierwszy mecz na mundialu przerósł niektórych z nas. Jednak wszystko co najgorsze już za nami. Teraz może być tylko lepiej. Każdy musi zostawić na boisku nie 100, a 120 procent sił. Jeśli do tego dodamy nasze umiejętności, to stać nas na dobry wynik.

Jacek Bąk, kapitan reprezentacji:
- Wiadomo, że po porażce z Ekwadorem nie tryskamy optymizmem, ale też nie boimy się Niemców. Musimy zagrać inaczej niż na in-augurację. Z większym zaangażowaniem, z większym sercem, do tego mądrze taktycznie i bardziej ofensywnie. Rywale słabiej prezentują się w obronie niż w ataku i w tym będziemy szukać naszej szansy. Zagramy o trzy punkty, bo jeden nic nam nie da. Śmieją się z nas w gazetach, ale w środę pokażemy swoją wartość. Zrobimy wszystko, by powtórki sprzed czterech lat nie było.

Paweł Janas, selekcjoner:
- Największą naszą bolączką jest w tym roku skuteczność. Strzelamy mało bramek, słabiej prezentujemy się w ataku. Mam nadzieję, że w spotkaniu z Niemcami będzie lepiej pod tym względem. Nie wygraliśmy żadnego z dotychczasowych 14 meczów z Niemcami, ale najwyższa pora to zmienić. Proszę kibiców, by dopingowali nas równie gorąco jak w Gelsenkirchen. Przeprosiliśmy ich już słownie, w środę zatrzemy złe wrażenie dobrą grą i postaramy się wygrać.

Po inauguracyjnej porażce z Ekwadorem (0-2) Polacy stanęli pod ścianą. Praktycznie tylko zwycięstwo da nam realne szanse awansu. Nawet remis, który i tak zostanie uznany za niespodziankę, może okazać się niewystarczający. Bowiem w drugim meczu grupy A, w czwartek, Ekwador spotka się z uważaną za najsłabszą w grupie Kostaryką i jeśli wygra, a Polacy nie zdobędą kompletu punktów, zapewni sobie - razem z Niemcami - miejsce w 1/8 finału. Wydaje się, że polscy piłkarze zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i powtarzają, że w środę dadzą z siebie wszystko. Jednak to samo mówili przed przegranym w kiepskim stylu spotkaniu z Ekwadorem. Dlatego bez zmian w składzie i ustawieniu drużyny nie mamy co liczyć na dobry występ i poprawę nastrojów.

Trener Paweł Janas podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami zapowiedział zmiany w zespole. Czy wymieni jednego, dwóch, czy więcej graczy - nie wiadomo. Jednak wydaje się, że najbliższy jest dokonania jednej korekty i czekania na rozwój sytuacji na boisku. Najbardziej zagrożona jest pozycja rozgrywającego Mirosława Szymkowiaka, który zarówno w meczach kontrolnych przed mundialem, jak i w spotkaniu z Ekwadorem - zawiódł. Pomocnik Trabzonsporu może zostać zastąpiony przez napastnika Wisły Płock Ireneusza Jelenia. Jeleń w kadrze bardzo dobrze spisuje się na prawej pomocy, jest dynamiczny, nie boi się pojedynków biegowych, dobrze dogrywa do partnerów czyhających w polu karnym. Zajmie więc miejsce na prawej flance, a do przodu przejdzie Euzebiusz Smolarek. Grający w meczu z Ekwadorem na szpicy Maciej Żurawski zagra ofensywnego środkowego pomocnika, wysuniętego przed Radosława Sobolewskiego i Arkadiusza Radomskiego.

To będzie, niestety, bardzo zachowawcze ustawienie. Naszym zdaniem Janas powinien spróbować postawić na boisku własne warunki, bo próba gry na remis, przy niezwykle skutecznej drużynie niemieckiej, może skończyć się klęską.
Zacznijmy od ataku. Decydując się na ustawienie 4-4-2, z przodu powinni zagrać Euzebiusz Smolarek i Paweł Brożek. W odwodzie jest jeszcze Grzegorz Rasiak, ale on byłby przydatny w walce o górne piłki, a tych w starciu z Niemcami powinniśmy unikać. Dobrze radzący sobie na przedpolu bramkarz Jens Lehmann oraz wysocy stoperzy Christoph Metzelder i Per Mertesacker nie dopuszczą bowiem do zagrożenia przy wielu dośrodkowaniach. Dlatego szans należy szukać w szybkim rozegraniu piłki lub prostopadłych podaniach do napastników. Tak niemiecką obronę dwukrotnie oszukała Kostaryka i w meczu towarzyskim przed mundialem dwa gole strze-liła Japonia. Do takiej gry predyspozycje mają Smolarek, Brożek i Żurawski. Jednak ten ostatni - wobec słabszej formy Szymkowiaka - musi zostać wycofany do drugiej linii, gdzie będzie pełnił rolę ofensywnego pomocnika. Defensywnym pomocnikiem zostanie Sobolewski, a po bokach powinni walczyć Jeleń i Jacek Krzynówek. Przy tym ustawieniu miejsce w składzie - obok Szymkowiaka - straci Radomski.
W meczu z Ekwadorem w obronie zawiódł Marcin Baszczyński, który zawinił przy obu golach. Przy pierwszej bramce dał się prze-skoczyć napastnikowi, przy drugiej spóźnił się z wyjściem przy zastawiania pułapki ofsajdowej i dwóch piłkarzy Ekwadoru znalazło się przed Arturem Borucem. Może go zastąpić kolega klubowy z Wisły Kraków Dariusz Dudka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska