Zainteresowanie mieszkaniami w dobie kryzysu

Artur Janowski
Na osiedlu Słonecznym na Malince zostało już niewiele wolnych mieszkań.(Sławomir Mielnik)
Na osiedlu Słonecznym na Malince zostało już niewiele wolnych mieszkań.(Sławomir Mielnik)
Gotowe mieszkania w Opolu czekają na chętnych. Opolscy deweloperzy kończą budowy. Nowych inwestycji nie widać.

Na osiedlu Słonecznym przy ulicy Krzemienieckiej dwa pierwsze bloki są gotowe. Niektóre "M” mają już swoich lokatorów, inne dopiero są wykańczane przez właścicieli.

Wzięciem cieszą się także mieszkania w dwóch powstających kolejnych blokach. Dlatego Słoneczne to jedna z nielicznych inwestycji, gdzie ponad 90 procent mieszkań sprzedano (4690 zł brutto za 1 m kw. brutto).

- Myślę, że zdecydował dobry, funkcjonalny projekt, znakomita lokalizacja i to, że mieszkania buduję od kilkunastu lat - opowiada Stanisław Kozdrowski, właściciel firmy Rembud. - Do tego wszystkiego dołożył się fakt, że większość z ponad 140 mieszkań sprzedaliśmy jeszcze jesienią ubiegłego roku, bo potem zaczął się kryzys.

Finiszują prace budowlane także na osiedlu Bolko. Choć kameralne osiedle liczy tylko 48 mieszkań, to część z nich nadal nie ma właściciela (4300 brutto za m kw.) ani najemcy.

- Większym zainteresowaniem cieszy się najem, banki na razie zastopowały kredyty mieszkaniowe - słyszymy nieoficjalnie.

A to oznacza, że już niebawem, gdy skończą się wszystkie zaplanowane inwestycje mieszkaniowe, kupujący będą mogli przebierać wśród nie sprzedanych mieszkań.

Puste lokale już stoją na osiedlu Zachodnim przy ul. Partyzanckiej. Pojawią się też na osiedlu Festival Park przy ul. Wrocławskiej.

Developer przyznaje, że sprzedał około 60 proc. mieszkań (cena za 1 m kw. od 4399 do 4499 plus 7 proc. VAT). Wygląda więc na to, że za kilkanaście tygodni, gdy skończy się budowa, i tu będzie można znaleźć wymarzone mieszkanie.

- Nie odczuwamy kryzysu, sprzedaż nie załamała się - przekonuje jednak Marzena Kucharska, przedstawiciel Festival Park. - Jestem pewna, że do końca roku kupcy się znajdą. Klienci coraz bardziej cenią to, że nie kupują, tak jak to przed laty bywało, dziury w ziemi.

Kryzys na rynkach finansowych spowodował jednak, że także Festival Park wstrzymał decyzję o budowie kolejnych bloków. Podobnie robią inni developerzy.

- Ja też czekam - przyznaje Stanisław Kozdrowski, prezes Rembudu. - Na pewno będę budował, ale dziś trudno powiedzieć, kiedy rozpocznę nową inwestycję.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska