Od października trzy brzeskie przedszkola będą tętniły życiem aż do 18.00. Dzieci z całego miasta będą przychodziły na trzygodzinne popołudniowe zajęcia.
- Nie chcę jeszcze dawać dziecka do przedszkola, może pójdzie do zerówki - mówi Elżbieta Wyszkowska, mama małego Adasia. - Ale na trzy godzinny dziennie, bez żadnych kosztów? Na to chyba bym się zdecydowała.
O pieniądze na zajęcia postarały się się Iwona Makarewicz, dyrektor przedszkola nr 10, Małgorzata Naumowicz, szefowa "Piątki" i Maria Kwarciak, wicedyrektor przedszkola nr 7. Ich projekt do Europejskiego Funduszu Społecznego przyniósł prawie 150 tys. zł.
- Od września będziemy promowali naszą akcję i organizowali nabór - zapowiada Jadwiga Trzęsowska, kierownik biura oświaty w brzeskim Urzędzie Miasta, która koordynuje program.
- Mimo że zajęcia będą prowadzone tylko w trzech przedszkolach, są otwarte dla
każdego dziecka w wieku od 3 do 6 lat - podkreśla Trzęsowska. - Zależy nam na tym, żeby skorzystały z nich dzieci, które w ogóle nie chodzą do przedszkoli, bo projekt ma na celu m.in. wyrównanie szans edukacyjnych.
75 dzieci będzie miało do wyboru zajęcia pod nazwą: mały poliglota, mały przedsiębiorca i mały twórca. Będą też osobne lekcje dla rodziców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?