Zakończył się protest na DK 46 w Nysie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Około 40 osób przez pół godziny blokowało drogę krajową nr 46 w Nysie. Przechodzili przez przejście dla pieszych na ul. Grodkowskiej. Chcieli w ten sposób zwrócić uwagę na brak działań związanych z budową obwodnicy Nysy.

Około 40 protestujących na przejściu dla pieszych, kilkunastu policjantów i kilku dziennikarzy. Tak wyglądała dzisiejsza akcja protestacyjna na ul. Grodkowskiej. Zorganizowała ją miejscowa organizacja SLD, domagająca się zrealizowania obietnic polityków PO i szybkiego rozpoczęcia budowy obwodnicy miasta.

- Kierujemy ten protest do rządzących, żeby zwrócić uwagę na problem. Dlaczego nie ma tu przewodniczącego sejmiku czy społecznego komitetu budowy obwodnicy, żeby ludziom wyjaśnić, co się z tym dzieje! - mówił na miejscu Adam Mazguła, szef gminnego SLD.

- Każdy ma prawo protestować, ale to chyba nie jest najlepszy kierunek - komentuje Bogusław Wierdak, przewodniczący sejmiku wojewódzkiego i radny z Nysy.

Budowa obwodnicy Nysy była jednym z jego najważniejszych haseł wyborczych. - Rozmawiałem w tej sprawie z premierem. Studenci z Nysy przekazali Donaldowi Tuskowi podpisy pod petycją w tej sprawie. Trzeba czekać na decyzję i przekazywać sygnały do Warszawy. Wszystko, co może być w tej sprawie zrobione, jest robione.

Chodzi o niebagatelną kwotę miliarda złotych, bo tyle mają w przybliżeniu kosztować obwodnice Nysy i Niemodlina.

- Nigdy nie obiecywaliśmy, że zaczniemy budowę w 2013 roku - zastrzega Michał Wandrasz, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Opolu. - Obiecywaliśmy przygotowanie pełnej dokumentacji i jest ona już gotowa. W każdej chwili możemy występować o zgodę na rozpoczęcie budowy.

Nysa, Niemodlin i obwodnica Kędzierzyna-Koźla są ujęte w planach na lata 2014 - 2020. Budżet państwa wydał już 18 mln zł. na projekt budowlany i uzgodnienia. Gminy i samorząd województwa zrzekły się odszkodowań za swoje grunty pod obwodnicą.

- 80 procent kosztów prac ma pochodzić z unijnych dotacji - mówi Bugusław Wierdak. - Dopóki politycy Unii nie uzgodnią wspólnotowego budżetu na kolejne lata, nikt odpowiedzialny nie może podpisać się pod decyzją o rozpoczęciu prac.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska