Z ponad 400 miejsc na widowni zostało 230, pomiędzy krzesłami pojawiło się sektorowe przejście, a z sufitu zniknęły charakterystyczne kasetony z lampami. Zdemontowano je ze względów pożarowych. Nie ma też podscenium.
Zmieniło się także w holu budynku. Otwartą dotychczas przestrzeń podzielono szklanymi ścianami na trzy sale z galeriami, gdzie już prezentowane są wystawy - obecnie kroszonkarska i marzankowa.
- W holu tradycyjnie organizowane były wystawy, dlatego zamierzamy nowe przestrzenie wykorzystywać także w tym celu - mówi dyrektor Gruszka.
Na parterze domu kultury powstał też kolejny węzeł sanitarny, zbudowano trzy windy (zewnętrzne i wewnętrzne). Wyremontowano też sale w dolnej części budynku. Remont sprawił także, że dom kultury zyskał nowe powierzchnie magazynowe.
- Uczymy się teraz na przykład oprogramowania związanego z funkcjonowaniem sceny, nagłośnienia czy świateł - mówi Helena Gruszka, dyrektor Domu Kultury w Ozimku. - Pierwsze sprawdziany za nami, bo już zorganizowaliśmy na tej scenie dwie imprezy - dodaje.
Remont trwał 12 miesięcy, pochłonął blisko 6 mln zł, z czego 1,2 mln pochodziło z unijnej dotacji, reszta dała gmina. Początkowo inwestycja miał kosztować 3,7 mln zł. Trzeba było jednak dopłacić, bo konieczne okazało się m.in. odnowienie konstrukcji dachu.
- Czas remontu to był dla nas bardzo trudny okres - operacja na żywym organizmie - mówi dyrektor Gruszka. - Nie zawiesiliśmy jednak naszej działalności. Dzięki uprzejmości dyrektorów szkół w naszej gminie udało się w nich prowadzić wszystkie zajęcia, która normalnie odbywały się w naszym ośrodku - dodaje dyrektor.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?