Zakonnice wychodzą z strefy ekonomicznej w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Strefa ekonomiczna w Opolu.
Strefa ekonomiczna w Opolu. Sławomir Mielnik
Na terenie inwestycyjnym - należącym teraz do zakonu sióstr - powstanie fabryka. Działki w Opolu kupuje inwestor, który właśnie rozpoczął prace przygotowawcze.

W środku strefy przy ulicy Północnej w Opolu pojawiły się maszyny budowlane, a właściciele innych zakładów przyjęli je jako start inwestycji koncernu Hongbo, który pod koniec ubiegłego roku kupił ziemię w strefie.

Tymczasem ta firma budowy swojego zakładu jeszcze nie zaczęła.

Niewiele osób zdaje sobie także sprawę, że maszyny rozpoczęły prace przygotowawcze na terenie należącym do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, który od lat stał pusty.

To oznacza, że w strefie pojawił się inwestor, o którym do tej pory nie informował ani zarząd strefy, ani urząd miasta.

- Chodzi o dużą firmę i kilkaset nowych miejsc pracy, więcej na razie nie możemy powiedzieć. Wszystko wskazuje na to, że już w lutym będziemy mogli oficjalnie poinformować, o jaką firmę chodzi i jakie ma plany - tłumaczy Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Nieoficjalnie wiemy, że trwają nie tylko prace przygotowawcze, ale także badanie gruntu, pod przyszłą fabrykę. To oznacza przełom w długiej i jednocześnie niezwykłej historii terenu, który w 2008 roku nieoczekiwanie trafił w ręce sióstr Szarytek z Warszawy. Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo otrzymało je ramach rekompensaty za ziemie odebrane kiedyś przez PRL-owskie władze. Urzędnicy ratusza, a także ówczesny zarząd Specjalnej Wałbrzyskiej Strefy Ekonomicznej, administrujący opolską podstrefą, byli tym zaszokowani, ale decyzji specjalnej komisji nie potrafili zmienić.

Kiedy ujawniliśmy przekazanie 16 hektarów gruntu, wybuchła medialna burza, która z czasem ucichła. Od tamtej pory minęło blisko 9 lat!

CZYTAJ TAKŻE: Zakonnice przejęły część strefy ekonomicznej w Opolu

- Nigdy jednak nie traciliśmy nadziei, że ten teren uda się zagospodarować - podkreśla Piotr Merta, kierownik Biura Obsługi Inwestorów w Urzędzie Miasta Opola.

Długo na przeszkodzie stała wysoka cena. Siostry wyceniały metr kwadratowy na około 120 zł, ale ta stawka był nie do przyjęcia dla firm, które chciały w Opolu prowadzić działalność produkcyjną. Obecnie w grę wchodzi już znacznie mniejsza kwota, ale być może szczegółów transakcji nie poznamy nigdy.

- Umowa będzie zawarta pomiędzy firmą, a instytucją kościelną i żadna ze stron nie musi podawać kwoty - słyszymy nieoficjalnie.

Inwestor - który ulokuje się na terenie należącym do sióstr - będzie miał takie same ulgi podatkowe, jak inne firmy, które już działają w strefie na terenie Opola.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska