Zakorkowane eksmisje

Lod
W samych budynkach komunalnych na eksmisję czeka ponad 200 lokatorów. Nie ma jednak dla nich lokali socjalnych.

Administratorzy mają ogromne problemy z przeprowadzeniem eksmisji mieszkańców, którzy od dawna zalegają z opłatami czynszowymi. Mimo iż "przymusowe wyprowadzki" potwierdzają wyroki sądowe, lokatorzy pozostają w swoich mieszkaniach.

- Z tego powodu grozi nam prawdziwy korek - mówi Zofia Lachowicz, naczelnik wydziału lokalowego Urzędu Miasta Opola. - Obowiązujące prawo bardzo szczegółowo określa, kto może zostać eksmitowany. Nakazy nie są wykonywane wobec lokatorów, którzy wyrokiem sądu mają być przeprowadzani do lokali socjalnych. Miasto bowiem nie posiada takich lokali - dodaje pani naczelnik.

Na bruk nie mogą być wyrzucane między innymi rodziny z dziećmi, kobiety w ciąży, osoby mające problemy ze zdrowiem. - Z osobami samotnymi, które zalegały z opłatami, już sobie poradziliśmy. Pozostały nam tylko rodziny, których nie możemy eksmitować - mówi Adam Jaroch, z-ca prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej im. ZWM w Opolu.
W tym roku planowano przeprowadzić tam kilkanaście eksmisji. Udały się trzy. - Ale nie były to eksmisje na bruk, lecz do mieszkań mniejszych i o obniżonym standarcie, które również mamy w swoich zasobach - tłumaczy Adam Jaroch.

W spółce Turhand Ret, administrującej budynkami komunalnymi, przeprowadzono w ubiegłym roku 12 z zaplanowanych 18 eksmisji. W tym roku "przymusowych wyprowadzek" było tylko trzy mimo planowanych 30.
Z powodu braku mieszkań socjalnych na realizację czekają jeszcze 134 wyroki eksmisyjne zasądzone przed 1994 rokiem. W latach 1995-2001 doszło kolejnych 77.
W tym roku miasto odda budynek przy ulicy Odrzańskiej, w którym przygotowuje się około 50 lokali socjalnych. Pod koniec sierpnia odbędzie się prawdopodobnie przetarg na adaptację jego pomieszczeń.
Dziś już wiadomo, że jeden budynek nie załatwi problemu. Zakwaterowani zostaną tam eksmitowani mieszkańcy "komunalki" oraz dwóch opolskich spółdzielni, które partycypowały w kosztach jego zakupu. - Lokatorami nie będę tylko eksmitowani. Równolegle w urzędzie miasta sporządzono listę osób, które z innych powodów starają się o lokal socjalny. One również zamieszkają na Odrzańskiej - dodaje naczelnik Zofia Lachowicz.
Przyznaje ona, że problem lokali socjalnych w Opolu nie rozwiązałoby nawet przygotowanie trzech tego typu budynków. Na jedno miejsce w domu socjalnym przy Odrzańskiej czeka bowiem sześciu lokatorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska