ZAKSA gra dziś z Trentino. Rewanż w Lidze Mistrzów

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Felipe Fonteles i pozostali przyjmujący naszej drużyny zostaną dziś wystawieni na trudną próbę.
Felipe Fonteles i pozostali przyjmujący naszej drużyny zostaną dziś wystawieni na trudną próbę. Sławomir Jakubowski
Itas Diatec Trentino to klubowy mistrz świata. Nazywa się go także siatkarską Barceloną, czy siatkarskim uniwersytetem. Dziś wicemistrz Włoch przeegzaminuje kędzierzyńską Zaksę.

Na pewno można ich porównać do siatkarskiej Barcelona, skoro regularnie wygrywają wszystko: klubowe mistrzostwo świata, czy - poza zeszłym sezonem - ligę mistrzów. To trudny i wymagający przeciwnik - przyznaje przyjmujący naszej drużyny Michał Ruciak.

Dla drużyny z Kędzierzyna-Koźla to będzie okazja do rewanżu za porażkę 0:3 przed tygodniem we Włoszech. Nasza drużyna wprawdzie uległa, ale pokazała, że od naszpikowanych światowymi gwiazdami przeciwników nie dzieli jej przepaść.

W dwóch pierwszych setach bardzo długo ZAKSA była o 2-3 punkty przed rywalem. Niestety, w końcówkach brakowało utrzymania jakości akcji.
- Zaważyły końcówki, ale by wygrać z takim rywalem to już na początku, jak i w środku partii nie można sobie pozwolić na błędy - zastrzega Ruciak. - Trento jest najmocniejszym zespołem na świecie i chcąc ich pokonać musimy grać równo, ograniczając własne błędy.

Niestety, podopieczni Daniela Castellaniego wciąż muszą walczyć w okrojonym składzie. Środkowy Łukasz Wiśniewski, który naderwał mięsień łydki, musi jeszcze kilka tygodni pauzować. Podobnie libero Piotr Gacek, który najpierw doznał urazu stawu kolanowego, a przed tygodniem we Włoszech dostał ataku wyrostka robaczkowego i niezbędna była operacja. Zabieg przeszedł w kędzierzyńskim szpitalu. Przed tygodniem awaryjnie zastąpił go Siergiej Kapelus, natomiast w lidze na tej pozycji gra młody Łukasz Kaziura.

- Decyzja o tym, w jakim składzie zespół wyjdzie do gry zapadnie dopiero w środę - mówi drugi szkoleniowiec Zaksy Sebastian Świderski. - W Lidze Mistrzów nie ma limitów obcokrajowców, więc możemy jeszcze przećwiczyć kilka wariantów.

- Łukaszu gra najlepiej jak potrafi, ale takiego doświadczenia jak Piotrek nie ma. Będziemy mu pomagać i wspierać. Jeśli zagra tak, jak w meczu z Delectą to będzie dobrze - uważa środkowy naszej drużyny Marcin Możdżonek. W niedzielę w Bydgoszczy nasz libero zagrał nieźle, ale ZAKSA doznała pierwszej porażki w PlusLidze, a drugiej z rzędu w sezonie (po przegranej we Włoszech).

- Zabrakło nam trochę odpowiedniej mentalności i sił - uważa Michał Ruciak. - Od początku sezonu mieliśmy okres bardzo dobrej gry. Porażka w Trento jakby troszkę podcięła skrzydła, pojechaliśmy do Bydgoszczy po ciężkich podróżach, co nie służy. Nie ma co jednak się usprawiedliwiać. Trzeba walczyć dalej i każdy z nas musi walczyć tak, by tych porażek było jak najmniej. We Włoszech graliśmy nieźle i przy odrobinie szczęścia w dwóch pierwszych setach można było coś ugrać i mecz mógłby się inaczej potoczyć. Pozostaje nam zrewanżować się na własnym parkiecie.

- Trentino to najlepszy zespół na świecie, ale na pewno jest do ogrania - dodaje Sebastian Świderski. - A naszym dodatkowym atutem będzie hala pełna kibiców. U siebie możemy liczyć na duże wsparcie.
Goście, którzy w niedzielę w tie breaku pokonali mistrzów Włoch i lidera Serie A Lube Banca Macerata, wczoraj przylecieli do Polski.

- ZAKSA zrobi wszystko, aby wygrać i wrócić do wyścigu o pierwsze miejsce w tabeli naszej grupy - uważa środkowy naszych rywali Mitar Djuric. - Musimy być skoncentrowani od pierwszej piłki, bo to nie będzie ławy mecz.

Spotkanie Ligi Mistrzów pomiędzy Zaksą a Trentino rozpocznie się o godz. 18.00. Transmisja w Polsacie Sport.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska