Przed tygodniem skazywany na porażkę AZS Olsztyn odniósł niespodziewane wyjazdowe zwycięstwo 3:1 nad drużyną Jastrzębskiego Węgla. Zespół prowadzony przez Krzysztofa Stelmacha, byłego szkoleniowca Zaksy, chce teraz postarać się o kolejną sensację.
Co ciekawe kędzierzynianie nie mają dobrych wspomnień z meczów w olsztyńskiej Uranii. W dwóch poprzednich sezonach - mimo że cele i potencjał obu drużyny były różne - faworyzowana Zaksa przegrywała w Olsztynie (2:3 w ubiegłym sezonie i 1:3 rok wcześniej).
- Nigdy nie grało się łatwo w Olsztynie - wspomina atakujący Zaksy Dominik. - W sobotę drużyna z Olsztyna postara się o kolejny sukces, ale my nie możemy sobie pozwolić na straty punktów. Jeśli podejdziemy do pojedynku z taką agresją i koncentracją, jak w meczu o Superpuchar, to przełamiemy serię porażek w Olsztynie.
W środę Zaksa przegrała mecz o Superpuchar Polski z Resovią 2:3, ale zagrała bardzo dobre zawody. Najlepszym zawodnikiem pojedynku był Witczak, który na początku sezonu imponuje formą (dostał statuetkę MVP dla najlepszego gracza meczu 1. kolejki z Czarnymi), doskonale zastępuje kontuzjowanego Grzegorza Boćka.
- Dominik od początku okresu przygotowawczego trenuje z drużyną i gra bardzo dobrze - chwali kolegę z zespołu kapitan Zaksy Michał Ruciak. - Grzesiek ma drobne problemy zdrowotne i na szczęście Dominik w każdym występie pokazuje, że jest w dobrej formie.
Dla Ruciaka mecze w Olsztynie zawsze są wyjątkowe. Z tego miasta pochodzi jego żona Justyna, tam też grał przed przenosinami do Kędzierzyna-Koźla.
- Zawsze na trybunach jest rodzina i znajomi, ale na boisku nie ma sentymentów. Zawsze chcę wygrać i tak będzie w sobotę - mówi Ruciak.
Mecz ma więcej takich pozaboiskowych "smaczków", bowiem w naszej ekipie jest kilka osób z olsztyńskim rodowodem. W klubie tym grali rozgrywający Paweł Zagumny, środkowy Marcin Możdżonek i przyjmujący Wojciech Ferens. Funkcję statystyka pełni Kamil Sołoducha - były wieloletni statystyk AZS.
Jeszcze dwa lata temu trener Krzysztof Stelmach prowadził Zaksę, z którą wywalczył dwa medale MP (srebro i brąz). Teraz zaczął pracę w AZS-ie, który w poprzednim sezonie borykał się z problemami organizacyjno-finansowymi. Jednak w klubie stworzono ciekawy zespół, w którym nie brakuje utytułowanych graczy. Z Resovii przeszli rozgrywający Maciej Dobrowolski i przyjmujący Rafał Buszek, z Politechniki atakujący Grzegorz Szymański. Jest reprezentant Finlandii - środkowy Matti Oivanen.
- To ciekawy, ambitny i waleczny zespół - uważa Witczak.
Zaksa do Olsztyna pojechała w czwartek, prosto z Poznania, gdzie rozgrywano Superpuchar Polski. Wczoraj nasz zespół miał dwa treningi w miejscowej hali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?