To nie jest mecz kolejki. To jest wydarzenie całej rundy. Po jednej stronie siatki aktualny lider rozgrywek. Naprzeciw obrońca mistrzowskiego tytułu i zarazem drugi zespół tabeli. A oba złożone z reprezentantów Polski, Francji, Ukrainy, Hiszpanii, czy Serbii.
- Wszyscy, nie tylko na Opolszczyźnie, z wielkim zaciekawieniem śledzą naszą rywalizację ze Skry - tłumaczy prezes kędzierzyńskiego klubu Kazimierz Pietrzyk. - Te mecze gwarantują wysoki poziom sportowy, emocje i mają swoje smaczki. Przede wszystkim od siedmiu lat nikt nie może zdetronizować Skry i wielu kibiców ma nadzieję, że wreszcie to się zmieni.
I ZAKSA jest jednym z kandydatów - obok Resovii Rzeszów i Jastrzębskiego Węgla - do tego, by pokrzyżować plany Skrze.
W pierwszym starciu obu ekip w tym sezonie wygrała w Bełchatowie 3:0.
- Teraz chcielibyśmy pokazać, że to nie był przypadek - zaznacza środkowy naszej drużyny Wojciech Kaźmierczak.
Dla obu drużyn będzie to niezwykle prestiżowe starcie. ZAKSA ma nad Skrą tylko 2 punkty przewagi i w razie porażki może nawet stracić fotel lidera.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Skra Bełchatów, niedziela godz. 18.00, hala przy ul. Mostowej. Biletów brak. Transmisja Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?