ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Czarni Radom 3:0

Początek inauguracyjnego spotkania Plus Ligi w Kędzierzynie-Koźlu był wyrównany, ale po atakach w aut gości nasz zespół objął prowadzenie 7:4, a po ataku z krótkiej Gladyra 12:8. W tym momencie ZAKSA "stanęła", a po obronach i kontrach czarni zdobyli trzy punkty z rzędu. Na druga przerwę techniczna nasza drużyna schodziła przy prowadzeniu 16:13, gdyż asem popisał się Wiśniewski. Po niej zablokował on Bołądzia i było 21:17, ale rywal odrobił dwa punkty po zablokowaniu Wiśniewskiego (22:20). Więcej zdziałać nie potrafił, a seta zakończył obijając ręce rywala Kooy.

Po asie Bolądzia w drugiej partii radomianie prowadzili 2:0, ale po asie i kontrze Witczaka miejscowi wygrywali 5:4. Nasz rozgrywający w polu zagrywki pozostawał do stanu 9:4, a w tym czasie posłał asa, a blokował Gladyr. Beniaminek się jednak nie poddawał. Zatrzymał Kooya, skontrował Westphal i było tylko 13:12. Ale znów asem popisał się Witczak i to dwa razy z rzędu i ZAKSA odskoczyła na 18:14. Do końca seta goście zdobyli zaledwie dwa punkty. To za sprawą naszej zagrywki, kontry Gladyra oraz bloków Wiśniewskiego i Zagumnego na Wachniku.

Gospodarze dobrze zaczęli kolejną odsłonę, ale tak łatwo jak zdobyli przewagę, tak ja stracili. Po aucie Gutkowskiego prowadzili jednak 5:3, a po akcji na siatce Zagumnego 9:5. Kiedy w przyjęciu pomylił się libero Czarnych przewaga miejscowych wzrosła do pięciu punktów, a po zablokowaniu Bołądzia i kontrze Witczaka prowadziliśmy 14:7, a po chwili 16:8. Nasz trener Sebastian Świderski dał w efekcie szansę zmiennikom, pod czas gdy Robert Prygiel zmuszony był do zmian, gdyż jego drużyna przestała grać i walczyć. Mecz zakończył potrójny blok kędzierzynian.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Czarni Radom 3:0 (22, 16, 17)
ZAKSA: Zagumny, Wiśniewski, Gladyr, Kooy, Ruciak, Witczak, Gacek (libero) - Pilarz, Ferens, Lewis.
Czarni: Neroj, Ostrowski, Kamiński, Wachnik, Westphal, Bołądź, Kowalski (libero) - Kooystra, Yugaj, Gutkowski, Faryna.