Stawką meczu Zaksy Kędzierzyn-Koźle z Dynamem Moskwa będzie zwycięstwo w grupie A Ligi Mistrzów, bo awans do fazy play off prawdopodobnie zapewnią sobie obie ekipy.
Na razie bliżej wyjścia z grupy jest kędzierzyńska ZAKSA, która w trzech meczach wywalczyła komplet punktów. Przed dwoma tygodniami mistrzowie Polski wygrali na wyjeździe z Dynamem 3:1 i to była pierwsza strata punktów wicemistrzów Rosji.
Awans do fazy pucharowej wywalczą mistrzowie i wicemistrzowie pięciu grup oraz trzy najlepsze drużyny z trzecich miejsc. W tym gronie musi być włoska Perugia (grupa E), która w tym roku będzie gospodarzem turnieju finałowego . Zostanie on rozegrany w Rzymie, a dwanaście drużyn walczyć będzie o udział w nim w dwuetapowych play offach.
Dzisiejszy mecz Zaksy z Dynamem zapowiada się niezwykle interesująco. W Moskwie górą była drużyna z Kędzierzyna-Koźla, ale poza czwartą odsłoną, wszystkie pozostałe były bardzo wyrównane. Polski zespół imponował jednak konsekwencją i dokładnością w polu serwisowym oraz cierpliwością w akcjach ofensywnych. W rewanżu musi powtórzyć ten poziom gry, by myśleć o zwycięstwie.
- Na mecz z Dynamem nie możemy wyjść z przekonaniem, że skoro wygraliśmy na wyjeździe, to w naszej hali będzie nam łatwiej - tłumaczy drugi trener Zaksy Oskar Kaczmarczyk. - Życzyłbym sobie abyśmy utrzymali taki poziom zagrywki, jaki zaprezentowaliśmy w Moskwie. Dynamo z pewnością nie jest w stanie wiele zmienić w swoim stylu gry. Na pewno rywale nie są w stanie nas niczym zaskoczyć, jednak niektóre elementy mogą po prostu lepiej wykonać. Zawodnicy tej drużyny prezentują dużą siłę ognia, którą będziemy musieli przezwyciężyć. Musimy być bardzo skupieni i skuteczni w swoich działaniach.
Zespół z Moskwy z pewnością jest podrażniony porażką na własnym terenie i dzisiaj zechce wziąć rewanż. Skład ma bardzo mocny, a na kilku pozycjach występują „szóstkowi” gracze reprezentacji Rosji, mający w dorobku olimpijskie złoto z Londynu i 4. miejsce zeszłorocznych igrzysk w Rio de Janeiro, m.in.: Siergiej Grankin, Jurij Bierieżko, Dmitrij Iljinych, Konstantin Bakun, czy od tego roku Aleksandr Wołkow.
Dynamo w rodzimej lidze radzi sobie bardzo dobrze i po 17 kolejkach (14 zwycięstw i trzy porażki) jest wiceliderem. W sobotę wygrało na wyjeździe z Gazpromem Surgut 3:1. W Superlidze poza zasięgiem zdaje się być „siatkarski Real”, czyli Zenit Kazań.
Podopieczni Ferdinando De Giorgiego przystąpią do meczu w bardzo dobrych nastrojach. Po wywalczeniu niedawno Pucharu Polski oraz wyjazdowym zwycięstwie w Moskwie, wrócili do ligowej rywalizacji w bardzo dobrym stylu. Zwyciężyli 3:1 na wyjeździe Cuprum Lubin, a w minioną sobotę wręcz robili 3:0 posiadający mocny skład Trefl Gdańsk.
– Obyśmy w rewanżu zagrali tak samo dobrze jak w pierwszym meczu z Dynamem - mówi środkowy Zaksy Mateusz Bieniek. - Świetnie byłoby powtórzyć wynik z Moskwy, gdyż wygrana praktycznie da nam awans. Rosjanie grają bardzo siłowo, ale jak zagramy tak jak w meczu z Treflem, to jesteśmy w stanie ich zatrzymać.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Dynamo Moskwa (dzisiaj, godz. 18.00), BBSK Stambuł - Noliko Maaseik (jutro).
Tabela
Grupa A:
1. ZAKSA K.-Koźle399:1
2. Dynamo Moskwa367:5
3. Noliko Maaseik324:8
4. BBSK Stambuł313:9
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?