ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Plan został wykonany

Daniel Polak
Rozgrywający Zaksy Paweł Zagumny (z lewej) często oszukiwał blok kielczan (skacze w nim Grzegorz Kokociński). Z tyłu środkowy naszego zespołu Wojciech Kaźmierczak.
Rozgrywający Zaksy Paweł Zagumny (z lewej) często oszukiwał blok kielczan (skacze w nim Grzegorz Kokociński). Z tyłu środkowy naszego zespołu Wojciech Kaźmierczak. Daniel Polak
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po dobrej grze łatwo pokonała zespół Farta 3:1 i w ćwierćfinale play off prowadzi 2-0. Kolejny mecz 21 marca w Kielcach.

Kibice o końcowy wynik mogli się obawiać tylko przez chwilę po drugim secie, który goście wygrali na przewagi. Tylko w nim kielczanie nawiązali w miarę równorzędną walkę, choć niewiele brakowało, żeby nasz zespół po usilnej gonitwie wygrał i tę odsłonę.

Przyjezdni prowadzili w niej już 21:16, ale podopieczni Krzysztofa Stelmacha doprowadzili do remisu po 23. Mieli nawet trzy piłki setowe, ale ich nie wykorzystali. Rywale byli skuteczniejsi i za drugim setbolem skończyli walkę.

Podrażnieni kędzierzynianie to niepowodzenie odbili sobie w trzeciej partii, którą wysoko wygrali, a w czwartej dopełnili formalności. Prowadzili 20:19 i zdobyli pięć ostatnich punktów z rzędu.

- Zwycięstwo gospodarzy było w pełni zasłużone - przyznawał szkoleniowiec kielczan Grzegorz Wagner. - Niepokojące jest to, że po wygranym drugim secie praktycznie bez walki oddaliśmy kolejny. Zamiast wiatru w żagle, który powinniśmy dostać po dobrej grze w drugiej odsłonie, zdecydowanie spuściliśmy z tonu.
- Popełniliśmy zdecydowanie za dużo błędów własnych, zwłaszcza w ataku - dodawał kapitan Farta Maciej Pawliński, który był wyróżniającym się zawodnikiem w szeregach przeciwnika. - W starciu z tak mocnym rywalem, żeby liczyć na wyrównaną walkę nie można sobie na to pozwolić.

- To był dla nas trudniejszy mecz niż ten piątkowy - oceniał trener Stelmach. - Zdarzył nam się przestój w drugim secie i choć mieliśmy spore szanse, żeby go ostatecznie wygrać, to jednak nie daliśmy rady. Jestem jednak bardzo zadowolony z tego spotkania i ogólnie z tych dwóch meczów. Cieszy, że popełniliśmy mało błędów. Stabilne było przyjęcie zagrywki, dobrze też wyglądała gra w ataku.

Protokół

Protokół

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Fart Kielce 3:1 (17, -27, 13, 19)
Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 2-0 dla Zaksy.
ZAKSA: Zagumny, Ruciak, Czarnowski, Rouzier, Samica, Kaźmierczak, Gacek (libero) - Kapelus, Pilarz, Witczak. Trener Krzysztof Stelmach.
Fart: Buszek, Kamiński, Kapfer, Kozłowski, Nilsson, Zniszczoł, Żurek (libero) - Jungiewicz, Kokociński, Pawliński, Pujol. Trener Grzegorz Wagner.
Sędziowali: Andrzej Kuchna (Katowice) i Wojciech Kasprzyk (Częstochowa). Widzów 800.

Nasza drużyna w ciągu tygodnia przeszła wielką metamorfozę. Po bardzo słabym występie w ostatnim spotkaniu fazy zasadniczej i porażce 1:3 u siebie z AZS-em Olsztyn, w piątek i sobotę pokazała swoją siłę.
- Walka jeszcze się nie skończyła - przekonuje trener Wagner. - Przed nami mecz w Kielcach. Mam nadzieję, że zagramy też czwarte spotkanie.
- Spodziewam się trudnej przeprawy w Kielcach - dodawał trener Stelmach.

Wydaje się jednak, że to tylko kurtuazja. Drużyna Farta w dwóch pierwszych spotkaniach odstawała od naszego zespołu. Kielczanie sprawiali wrażenie pogodzonych z losem natomiast w grze naszego zespołu widać było entuzjazm. Jeśli kędzierzynianie utrzymają poziom gry jaki prezentowali w piątek i sobotę, to nie powinni mieć żadnych problemów z awansem do półfinału.

- Mieliśmy za cel wygranie w dwóch pierwszych meczach i to nam się udało w całkiem dobrym stylu - zaznaczał przyjmujący Zaksy Michał Ruciak.

- Do kolejnego meczu mamy trochę czasu i będzie okazja, by jeszcze spokojnie popracować na treningach - dodawał środkowy naszego zespołu Wojciech Kaźmierczak. - Kilku kolegów, którzy wrócili do gry po przerwie też pewnie jest z tego zadowolonych. Już musimy myśleć o meczu w Kielcach i o tym, by zagrać tam na podobnym poziomie jak w naszej hali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska