ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała Delectę Bydgoszcz 3:2

fot. Sławomir Jakubowski
Po ostatnim sezonie i przyjściu do Kędzierzyna-Koźla Pawła Zagumnego nie zgodził się z rolą drugiego rozgrywającego ZAKSY i wybrał ofertę Delecty. Masny kilka razy nękał swych byłych klubowych kolegów szybującą zagrywką, zdobył dwa punkty blokiem, ale w kluczowych momentach nie potrafił zgubić naszego bloku. Kilka razy „czytelnie” grał na środek, koniecznie chciał kiwką zaskoczyć (raz mu się udało) nasz zespół.
Po ostatnim sezonie i przyjściu do Kędzierzyna-Koźla Pawła Zagumnego nie zgodził się z rolą drugiego rozgrywającego ZAKSY i wybrał ofertę Delecty. Masny kilka razy nękał swych byłych klubowych kolegów szybującą zagrywką, zdobył dwa punkty blokiem, ale w kluczowych momentach nie potrafił zgubić naszego bloku. Kilka razy „czytelnie” grał na środek, koniecznie chciał kiwką zaskoczyć (raz mu się udało) nasz zespół. fot. Sławomir Jakubowski
siatkówka. Po zaciętym pojedynku kędzierzyńska ZAKSA wyrwała dwa punkty z Bydgoszczy. Dzięki temu awansowała do turnieju finałowego Pucharu Polski.

To była siatkarska wojna, a zwycięstwo przechodziło z jednej na drugą stronę. Więcej dokładności i spokoju w decydującym secie zachowali siatkarze ZAKSY.
- Wiedzieliśmy, że mecz będzie ciężki i dlatego cieszę się z tego wyniku - mówił trener ZAKSY Krzysztof Stelmach.

- Nie brakowało walki z obu stron. Super, że mimo przestojów w grze wywalczyliśmy punkty - komentował Michał Ruciak, przyjmujący naszej drużyny.

Relację z meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle -Delecta Bydgoszcz przeczytasz w portalu
Moje Miasto Kędzierzyn-Koźle

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska