ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Cucine Lube Civitanova 2:3 w Klubowych Mistrzostwach Świata w opolskim Okrąglaku

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
W bloku z lewej Benjamin Toniutti, obok Mateusz Bieniek. Próbują oni zatrzymać Osmany'ego Juantorenę.
W bloku z lewej Benjamin Toniutti, obok Mateusz Bieniek. Próbują oni zatrzymać Osmany'ego Juantorenę. Mirosław Szozda
W drugim meczu grupowym Klubowych Mistrzostw Świata w opolskiej hali ZAKSA Kędzierzyn-Koźle uległa po dramatycznym i stojącym na bardzo wysokim poziomie starciu włoskiemu potentatowi - Cucine Lube Civitanova 2:3

Mistrz Włoch to zespół wręcz naszpikowany wielkimi światowymi gwiazdami. Naturalizowany w tym kraju Kubańczyk Osmany Juantorena czy bułgarski atakujący Cwetan Sokołow to wielkie postaci. Rywale przystąpili do środowego meczu opromienieni gładkim zwycięstwem nad broniącą tytułu brazylijską Sadą Cruzeiro. ZAKSA natomiast w pierwszym meczu wygrała 3:2 z irańskim Sarmayehem Teheran i na pewno nie była faworytem starcia. Nasi siatkarze zagrali jednak wyśmienicie, o wiele lepiej niż w starciu z ekipą z Iranu.

Już pierwszy set dostarczył niesamowitych emocji. Zespół z Włoch prowadził 11:7, ale kędzierzynianie nie dali za wygraną. Świetnie grali w bloku i obronie. Na drugiej przerwie technicznej prowadzili już 16:15. Potem dzięki dobrym blokom odskoczyli na 24:21, a ostatecznie zwyciężyli do 23.

Druga partia należała do rywali. Od stanu 13:13 zaczęli budować przewagę. Doprowadzili do wyniku 24:18 i choć gracze Zaksy zdobyli trzy kolejne punkty, to nie byli już w stanie odmienić losów tego seta.

Trzecia partia to już były niesamowite emocje. Zaczęło się od 4:1 dla Zaksy, ale kolejne punkty zdobywali przeciwnicy.
Mocno zagrywali i dobrze spisywali się w ataku. W efekcie zyskali cztery „oczka” przewagi (11:7). Nasi zawodnicy znów jednak pokazali wielki charakter. Mozolnie zaczęli odrabiać dystans. Doprowadzili do remisu, a potem objęli prowadzenie. Przy stanie 23:21 poważny błąd popełnili sędziowie nie odgwizdując dotknięcia siatki po stronie gości. Nie zdeprymowało to jednak graczy Zaksy. Grając praktycznie bezbłędnie wygrali seta 25:23.

W tym momencie było wiadomo, że ZAKSA zdobędzie przynajmniej jeden punkt. Apetyt rośnie jednak zawsze w miarę jedzenia. Skoro wygrało się dwa sety, to czemu nie można wygrać trzeciego.

Klubowe Mistrzostwa Świata w Opolu. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Sarmayeh Bank Teheran 3:2.

Klubowe Mistrzostwa Świata w Siatkówce Mężczyzn. Zaksa wygry...

Początek czwartej odsłony to był prawdziwy popis podopiecznych trenera Andrei Gardiniego. Francuski rozgrywający Benjamin Toniutti grał wyśmienicie. Gubił blok, a jego koledzy bombardowali przeciwników. Było 8:6 i 11:8, a na drugiej przerwie technicznej 16:13. Niestety sprawnie funkcjonująca maszyna zacięła się, a jednym z powodów tego były błędy w zagrywce. Nasi zawodnicy za darmo oddawali punkty rywalom, co ich napędziło. Włosi odrobili starty i wyszli na prowadzenie 21:18. Takiej przewagi niesamowicie mocni przeciwnicy już nie zaprzepaścili i zwyciężyli w tej odsłonie do 21.

Tak jak w meczu z Sarmayehem o wszystkim musiał więc decydować tie break. Zaczęło się od 4:2 dla Zaksy, ale za chwilę był remis 4:4. Nasi znów odskoczyli na 7:4, ale kolejne dwa punkty zdobyli Włosi, a potem wyrównali na 8:8. Gdy na zagrywce pojawił Tylor Sander uderzał bardzo silnie i ze stanu 9:9 zrobiło się 11:9 dla Lube. Miało ono dwa meczbole, ale ZAKSA wyrównała na 14:14. Końcówka tego meczu na wspaniałym poziomie należała do rywali.

W czwartek ostatni mecz Zaksy w grupie. O godz. 17.30 zagra z Sadą Cruzeiro. W „Okrąglaku” na pewno nie zabraknie wielkich emocji. Zwycięstwo w tym spotkaniu niemal na pewno zapewni Zaksie awans do półfinału. Te oraz mecz o 3. miejsce i finał odbędą się już w Krakowie.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cucine Lube Civitanova 2:3 (23, -21, 23, -21, -16)
ZAKSA: Toniutti, Buszek, Bieniek, Torres, Deroo, Wiśniewski, Zatorski (libero) - Jungiewicz. Trener Andrea Gardini.
Cucine: Christenson, Juantorena, Cester, Sokołow, Sander, Candellaro, Grebennikov (libero) - Kovar. Trener Giampaolo Medei.
Sędziowali: Shin Muranaka (Japonia) oraz Nasr Shaaban (Egipt). Widzów 3000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska