ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała z Pamapolem Wieluń

Redakcja
Kiedy zespół bije się w tie breaku z mocarzami ligi trzeba być z niego dumnym. Jednak gdy w ten sposób męczy się z kandydatami do spadku, należy znaleźć przyczyny kryzysu!

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle- Pamapol Wielton Wieluń.

Protokół

Protokół

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Pamapol Wieluń 3:2 (23, -19, -17, 22, 13)

ZAKSA: Zagumny, Ruciak, Urnaut, Czarnowski, Gladyr, Jarosz, Gacek (libero) - Idi, Kaźmierczak, Witczak, Smuc. Trener Krzysztof Stelmach.

Pamapol: Matejczyk, Kapelus, Babkov Blanco
Costa, Zajder, Sarnecki, Milczarek (libero) - Antanovich, Stelmach, Buniak. Trener Shuichi Mizuno.

Sędziowali: Wojciech Maroszek (Żory), Maciej Maciejewski (Szczecin). Widzów 1000.

Aspirująca do walki o medale drużyna z Kędzierzyna-Koźla na 11 rozegranych meczów aż 7 kończyła w tie breakach.

Po 3:2 wygrywała z takimi "tuzami" jak: Pamapol Wieluń, AZS Olsztyn, Delecta Bydgoszcz i Fart Kielce.

W tych meczach straciła 4 punkty.

Biła się też w pięciu setach z faworytami rozgrywek: Skrą Bełchatów, Resovią Rzeszów i rewelacyjnym AZS-em Częstochowa. Z nimi sety prawdy już przegrywała.

Komentarze po meczu z Pamapolem Wieluń w poniedziałek w Nowej Trybunie Opolskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska