Akademicy z Olsztyna przed obecnym sezonem doznali wielu osłabień, dlatego też nie byli zaliczani do kandydatów do medali. To miało potwierdzenie i początek sezonu mieli fatalny, przegrywając trzy mecze po 0:3. Jednak w następnych 4 występach odnieśli 2 zwycięstwa za 3 pkt i dwa razy przegrali w tie brakach z Resovią Rzeszów i Jastrzębskim Węglem.
W czwartek, w zaległym spotkaniu, przegrali 0:3 ze Skrą. Po ośmiu kolejkach lokują się na 7. miejscu z dorobkiem 8 pkt. ZAKSA jest na 4. pozycji, mając 15 oczek.
- Olsztyn to solidny i waleczny zespół - uważa Marcin Mierzejewski, libero ZAKSY. - Nie można sugerować się jego miejscem.
Doskonale halę w Olsztynie zna Michał Ruciak, który w barwach AZS rozegrał kilka sezonów.
- Spędziłem w Olsztynie cztery lata i bardzo lubię to miasto, ale specjalnej mobilizacji z mojej strony nie będzie - zapewnia Ruciak. - Jedziemy po zwycięstwo, które zapewni nam miejsce w czołowej czwórce tabeli. Nieco większe emocje mogą towarzyszyć mojej żonie, która pochodzi z Olsztyna i kibicuje drużynie z tego miasta. Jednak w meczach z moim udziałem trzyma kciuki za mnie.
Punkty wywalczone w Olsztynie mogą mieć dla ZAKSY podwójne znaczenie. Zespół z Kędzierzyna-Koźla walczy bowiem o znalezienie się w czołowej czwórce rozgrywek po I rundzie. Dzięki temu automatycznie awansuje do ćwierćfinałów Pucharu Polski, które rozegrana zostaną 23 grudnia i 3 stycznia.
Więcej o meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - AZS Olsztyn przeczytasz na MMkkozle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?