ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra dziś z Effectorem Kielce

Redakcja
Środkowy Zaksy Łukasz Wiśniewski (z lewej) jest w świetnej formie. Natomiast Brazylijczyk Mineiro wręcz "pali się” do gry.
Środkowy Zaksy Łukasz Wiśniewski (z lewej) jest w świetnej formie. Natomiast Brazylijczyk Mineiro wręcz "pali się” do gry. Krzysztof Świderski
W ostatnim spotkaniu rundy zasadniczej ekstraklasy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra dziś u siebie z Effectorem Kielce.

Gdyby po ostatniej kolejce oba zespoły zajmowały te same miejsca co przed dzisiejszym meczem oznaczałoby to, że w I rundzie play off, jak się okazuje, już w następny weekend zagrałyby ze sobą.

- Play offy zaczynamy tydzień po zakończeniu rundy zasadniczej - informuje główny komisarz Polskiej Ligi Siatkówki Cezary Matusiak. - Dokładne terminy spotkań nie są znane, bo to zależy w dużej mierze od telewizji Polsat transmitującej rozgrywki. Mecze rozgrywane będą w czterech terminach od piątku do poniedziałku.

Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że w ćwierćfinale dojdzie do spotkań Zaksy z Effectorem. Ostatnia kolejka fazy zasadniczej jest tak ułożona, że siatkarze z Kędzierzyna-Koźla i Kielc grają jako pierwsi. Na prośbę naszego klub mecz ten został przełożony z soboty na dziś.

- Zwróciliśmy się z taką prośbą do organizatora rozgrywek, bo już we wtorek gramy rewanżowy mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów w Turcji z Arkasem Izmir - mówi drugi trener Zaksy Sebastian Świderski, który w końcówce poprzedniego sezonu prowadził samodzielnie zespół z Kielc. - Czeka nas podróż do Turcji, a dodatkowy dzień do dyspozycji przed tym ważnym dla nas spotkaniem będzie bezcenny. Może to, że gramy mecz przed naszymi sąsiadami z ligowej tabeli stawia nas w nieco gorszej sytuacji, ale tak na to nie patrzymy. Musimy się jak najlepiej przygotować do spotkania z Arkasem, bo jesteśmy o krok od turnieju finałowego Ligi Mistrzów.

Jeśli pokonamy Effectora, to ze spokojem możemy oczekiwać wyników naszych rywali.
ZAKSA na 1. miejsce w tabeli ma szansę, ale musi liczyć na potknięcie Delecty Bydgoszcz, a ta ma za cel wygranie fazy zasadniczej.

Trener bydgoskiej ekipy Piotr Makowski “odpuścił" wtorkowy pierwszy mecz ćwierćfinałowy Pucharu Challenge z serbskim Radnickim Kragujevac. Nie poleciał do Serbii, a wraz z nim w Bydgoszczy zostało większość podstawowych zawodników. Wszystko po to, by jak najlepiej przygotować się do meczu ligowego w Olsztynie.

Nasz zespół jeśli dziś przegra, to może spaść na 3. miejsce i zamiast z Effectorem grać w ćwierćfinale play off z Politechniką Warszawa. Na pewno jednak nie zajmie miejsca niższego, ale wręcz idealnie byłoby zająć 2. pozycję.

Wówczas po ewentualnym awansie do półfinału kędzierzynianie unikną w nim walki z mistrzem (Resovia Rzeszów) lub wicemistrzem Polski (Skra Bełchatów). Jest bowiem niemal pewne, że już w I rundzie dojdzie do starcia dwóch najlepszych polskich drużyn w poprzednim sezonie i jeden z “mocarzy" nie wejdzie do strefy medalowej.

Po wtorkowym pierwszym meczu z Arkasem w Lidze Mistrzów w kędzierzyńskim obozie o dzisiejszym meczu mówiono bez większych emocji. Można się spodziewać, że w starciu przeciwko kielczanom trener Daniel Castellani da odpocząć kilku podstawowym zawodnikom.

Atakujący Antonin Rouzier z powodu kontuzji mięśni brzucha przez cały miniony tydzień nie trenował, rozgrywający PawełZagumny w czasie meczu z tureckim zespołem zszedł z boiska na kilka minut z powodu urazu kolana, a w pełni sprawni nie przystępowali do gry: Jurij Gladyr i Michał Ruciak.

To są siatkarze, którym odpoczynek na pewno się przyda. Tym bardziej, że są kandydaci do tego by ich zastąpić. Grzegorz Pilarz i Dominik Witczak, choć pełnią rolę rezerwowych to jednak są też prawdziwymi ligowymi wyjadaczami i dawali sobie znakomicie radę w trudniejszych teoretycznie meczach niż dzisiejszy. Do gry pali się natomiast choćby brazylijski przyjmujący Mineiro.

- Niezależnie w jakim składzie zagramy, to interesuje nas tylko zwycięstwo - zapowiada środkowy Łukasz Wiśniewski, który znajduje się w ostatnim czasie w doskonałej formie. - W naszej kadrze jest wielu siatkarzy i każdego stać na bardzo wiele. Nie ma więc absolutnie mowy o żadnym ulgowym traktowaniu rywala z Kielc, którego chcemy szybko ograć, aby skupić się na meczu Ligi Mistrzów.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Effector Kielce. Piątek, godz. 17.00, hala ul Mostowa. Bilety: 25 i 10 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska