Obie ekipy zmierzą się dzisiaj w Warszawie w meczu 15. kolejki ekstraklasy. Choć w lidze walczą o zupełnie inne cele, to zarówno Politechnika jak i ZAKSA bardzo potrzebują punktów.
Nasza drużyna po raz kolejny wystąpi w bardzo okrojonym składzie. Co najmniej do końca miesiąca trenerzy nie będą mogli korzystać z trzech środkowych, stąd gra na tej pozycji atakującego Dominika Witczaka.
- Nasza sytuacja kadrowa nie uległa poprawie, dysponujemy tą samą grupa zawodników i w takim zestawieniu powalczymy o wygraną - mówi Andrzej Kubacki, drugi trener ZAKSY. - Musimy się przemęczyć, a czas i spokój działają na naszą korzyść.
Zespół z Kędzierzyna-Koźla pojechał do stolicy podbudowany sobotnim zwycięstwem 3:0 nad akademikami z Częstochowy.
- Mamy nadzieję, że powoli będziemy wracać do wysokiej dyspozycji - mówi jedyny zdrowy środkowy Wojciech Kaźmierczak. - Podobnie jak z Częstochową musimy ryzykować zagrywką, by zminimalizować grę Politechniki na środku. Tak musimy próbować w każdym meczu, póki mamy dziurę na środku.
15. kolejka ekstraklasy
15. kolejka ekstraklasy
Politechnika - ZAKSA, AZS Olsztyn - Trefl Gdańsk, Jastrzębski Węgiel - Fart Kielce, Delecta Bydgoszcz - Skra Bełchatów, AZS Częstochowa - Resovia Rzeszów
Kędzierzynianie mają swoje problemy kadrowe, zaś warszawianie - finansowe. Brak płynności w klubowej kasie nie odbija się jednak na dyspozycji drużyny, która najwyraźniej swoją dobrą grą, chce pokazać iż warto na nią stawiać.
Podopieczni Radosława Panasa świetnie radzą sobie w europejskich pucharach (dotarli do ćwierćfinałów Pucharu Challenge, odprawiając zespół rosyjskiej Superligi - Dynamem Krasnodar), a w rodzimej lidze zajmują 6. miejsce. W sobotę bez dwóch podstawowych zawodników urwali punkt Skrze, przegrywając w Bełchatowie 2:3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?