Zaksa ma nowego siatkarza. To Amerykanin James Shaw

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Mierzący 203 centymetry zawodnik może bowiem grać zarówno na pozycji rozgrywającego jak i atakującego
Mierzący 203 centymetry zawodnik może bowiem grać zarówno na pozycji rozgrywającego jak i atakującego facebook/James Shaw
Nowym nabytkiem Zaksy Kędzierzyn-Koźle jest pozyskany praktycznie w ostatniej chwili uniwersalny siatkarz James Shaw. Mierzący 203 centymetry zawodnik może bowiem grać zarówno na pozycji rozgrywającego, jak i atakującego.

25-letni Amerykanin na tej pierwszej pozycji występował bowiem w minionych sezonach, jak choćby w poprzednim gdy bronił barw Sir Safety Perugia u boku kapitalnego Luciano De Cecco. Wcześniej kierował także grą w takich klubach jak Kioene Padwa czy w akademickiej lidze na uczelni University of Stanford.

W Kędzierzynie-Koźle ma jednak występować jako atakujący, gdyż został zakontraktowany w zastępstwie Sławomira Jungiewicza, którego do końca aktualnie toczących się zmagań już nie zobaczymy w barwach naszego klubu. Rezerwowy bombardier od początku tego roku zmagał się z urazem kolana. Na szczęście jest już po zabiegu, jednak rehabilitacja i powrót do zdrowia mogą potrwać do kilku miesięcy.

- Postanowiłem podpisać umowę z Zaksą, ponieważ szukałem dobrej okazji, aby rozpocząć nową ścieżkę w swojej karierze siatkarskiej i to właśnie Zaksa dała mi ku temu szansę - tak na oficjalnej stronie klub tłumaczy swoją decyzję Shaw. - Otrzymałem możliwość dołączenia do mocnego zespołu, liczącego się w walce o najwyższe cele i wszystkie te aspekty były istotne. Gra w nim jest dla mnie również ogromną szansą na rozwój osobisty. Zdaję sobie sprawę, że wciąż jestem na etapie zbierania doświadczenia, aby stać się coraz lepszym zawodnikiem. Perspektywa gry w tak mocnym zespole, przy wsparciu niesamowitych fanów, jakich macie w Polsce jest ekscytująca – wylicza Amerykanin.

Warto odnotować, iż na ten moment reprezentant Stanów Zjednoczonych był wolnym zawodnikiem, co dziwi o tyle, że poprzedni sezon miał całkiem udany. Tym bardziej, że z ekipą z Perugii zdobył we Włoszech wszystko co było do zdobycia (mistrzostwo, puchar i superpuchar), a w Lidze Mistrzów zajął trzecie miejsce. Po zakończeniu rozgrywek zdecydował się wrócić do ojczyzny, aby ukończyć studia i bardziej skupić się na wywalczeniu miejsce w kadrze USA na igrzyska olimpijskiego w Tokio w 2020 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska