ZAKSA nie ma miejsca na inauguracyjne potknięcie. Liga Mistrzów wraca do Kędzierzyna-Koźla

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Odpowiednia koncentracja będzie kluczem do tego, by ZAKSA udanie rozpoczęła grę w Lidze Mistrzów.
Odpowiednia koncentracja będzie kluczem do tego, by ZAKSA udanie rozpoczęła grę w Lidze Mistrzów. Mirosław Szozda
Dzisiejszym (21.11) meczem w Hali Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpoczyna walkę w Lidze Mistrzów 2018/19. O godz. 18 podejmie ona mistrza Czech - VK CEZ Karlovarsko. To zdecydowanie jej najłatwiejszy rywal w bardzo trudnej grupie B.

- Pod względem sportowym trafiliśmy chyba najgorzej jak mogliśmy - śmiał się Sebastian Świderski, prezes ZAKSY. - Na papierze Cucine Lube Civitanova na pewno wygląda mocniej od nas. Azimut Modena, patrząc na jego postawę w lidze włoskiej, również będzie lekkim faworytem, ale pokazywaliśmy już w Lidze Mistrzów, że potrafimy grać z mocniejszymi od siebie. Nasi gracze lubią się mierzyć z zespołami z Włoch, więc szykują się naprawdę bardzo ciekawe mecze.

Zanim jednak kędzierzynianom przyjdzie rywalizować z włoskimi potentatami, muszą należycie skoncentrować się na spotkaniu inaugurującym zmagania grupowe. Bo to właśnie koncentracja będzie kluczem do tego, by bez większych kłopotów rozprawili się przed własną publicznością z mistrzem Czech.

Przede wszystkim dlatego, że aktualni wicemistrzowie Polski w piorunującym stylu rozpoczęli obecne zmagania ligowe. W miniony piątek pokonali u siebie 3:0 Cuprum Lubin, odnosząc ósme zwycięstwo w sezonie. Tym samym ZAKSA wciąż pozostaje jedyną niepokonaną polską drużyną i ma na koncie 23 z 24 możliwych do zdobycia punktów.

- Dla nas zwycięstwo w trzech setach było bardzo ważne, bo w najbliższym czasie czeka nas trochę grania - mówił atakujący Łukasz Kaczmarek dla oficjalnej strony klubowej. - Tym bardziej cieszy, że mamy więcej czasu na odpoczynek.

Zresztą nawet gdyby ZAKSA nie rozpoczęła zmagań w PlusLidze w aż tak imponujący sposób, i tak do starcia z CK VEZ Karlovarsko przystępowałaby w roli „żelaznego” faworyta. Jeżeli bowiem porównujemy składy obu drużyn, to na każdej pozycji ekipa z Kędzierzyna-Koźla dysponuje lepszym zawodnikiem.

Najbardziej znaną postacią w zespole mistrza Czech jest ... jej prezes Jakub Novotny. Ten były czeski atakujący w przeszłości był jednym z filarów ZAKSY, stanowiąc o sile jej ofensywy w latach 2007-2009.

Wracając jednak do kadry klubu z Karlowych War,dość rozpoznawanymi postaciami na międzynarodowej arenie są w niej rozgrywający reprezentacji Holandii Daan Van Haarlem oraz doświadczony, 37-letni już przyjmujący Ondrej Hudecek. W porównaniu z arsenałem, jakim dysponują kędzierzynianie, wygląda to więc bardzo blado.

Starcie z czeską drużyną będzie dla ZAKSY jednym z dwóch, jakie odbędą w Lidze Mistrzów jeszcze w tym roku. Tuż przed świętami, w środę 19 grudnia, zagra jeszcze na wyjeździe z Azimutem Modena. W odróżnieniu do poprzedniego sezonu, tym razem będzie mogła się nieco spokojniej przygotować do bojów na europejskim froncie. Tym razem nasza drużyna nie bierze bowiem udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata, jakie na przełomie listopada i grudnia ponownie będą odbywać się w Polsce.

- Na pewno dzięki temu złapiemy nieco oddechu - tłumaczył Paweł Zatorski, libero ekipy z Kędzierzyna-Koźla. - Taka sytuacja z pewnością dobrze powinna też wpłynąć na zdrowie nas wszystkich. A wiadomo, że im mniej problemów fizycznych w zespole, tym większa szansa na osiągnięcie kolejnych sukcesów.

O nie będzie ZAKSIE znacznie trudniej we wszystkich następnych kolejkach Ligi Mistrzów. A jako, że bezpośredni awans do ćwierćfinału mają zapewniony jedynie zwycięzcy wszystkich pięciu grup, miejsca na potknięcie w domowym meczu z „kopciuszkiem” grupy B podopieczni trenera Gardiniego stanowczo nie mają. Co więcej, powinno to być dla nich jedynie przetarcie przed kolejnymi meczami na krajowej arenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska