Protokół
Protokół
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Siatkarz Wieluń 3:0 (11, 19, 20)
ZAKSA: Masny, Gladyr, Szczerbaniuk, Sammelvuo, Ruciak, Jarosz, Mierzejewski (libero)
Siatkarz: Stelmach, Sarnecki, Nowak, Wołosz, Zajder, Kordysz, Kryś (libero) - Lubiejewski, Matejczyk, Błoński.
Nasi siatkarze kontrolowali mecz od pierwszej do ostatniej piłki. Dwa pierwsze sety nie miały właściwie historii, gdyż ZAKSA grała bardzo dobrze taktycznie, zwłaszcza zagrywką. Jej siatkarze posyłali asy i punktowe serwisy, a przede wszystkim nie psuli piłek. W efekcie ustawiali blok i bronili w polu, wyprowadzając kontry. W I secie prowadzili 7:2, a potem 14:4. W II, choć przewaga nie była tak wyraźna, szybko osiągnęła trzy punkty, których gospodarze "pilnowali".
- Zagraliśmy bardzo dobrze taktycznie, realizując założenia w 90 procentach - powiedział trener ZAKSY Krzysztof Stelmach. - Graliśmy mądrze w ataku, nie traciliśmy głową i punktowaliśmy.
W trzeciej, najbardziej zaciętej partii, Siatkarz prowadzi 2:1, ale po kontrze Jarosza było 3:2. Kędzierzynianie zbudowali następnie trzy-cztery "oczka" przewagi i choć rywal doszedł na 16:15, to po kontrach Sammelvuo i Jarosza miejscowi znów odzyskali przewagę.
- Długo utrzymywaliśmy mocną koncentrację, której nieco zabrakło w trzecim secie i w efekcie gra była wyrównana - dodał Stelmach. - Cały czas jednak pod naszą kontrolą. Wielkie uznania należą się Kubie Jaroszowi.
Nasz atakujący zdobył 26 punktów i został MVP spotkania.
- Dostałem statuetkę, to cieszy, ale na to, że grałem tak skutecznie zapracował cały zespół - ocenił Jarosz.
Czytaj więcej na MMkkozle
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?