W I odsłonie zaczęło się po myśli naszych siatkarzy, którzy po błędzie Domotora Meszarosza wygrywali 6:4. Potem było już tylko gorzej. Naszym zupełnie nie wiodło się w ataku. Po słabych akcjach Jakuba Jarosza goście wygrywali 15:11 i trener Krzysztof Stelmach zmienił w polu ataku Jarosza na Dominika Witczaka. Nasz zespół wciąż nie potrafił wyprowadzić pierwszego ataku i za chwilę rywal prowadził aż 21:16!!! Po akcjach Dominika Witczaka ZAKSA odrobiła część strat i przegrywała tylko 18:21. Jednak za moment goście zablokowali Toumasa Sammelvuo, odskoczyli na 23:18 i pewnie wygrali pierwszą partię 25:19.
Od początku II odsłony Krzysztof Stelmach za fińskiego przyjmującego Tuomasa Sammelvuo wprowadził Kanadyjczyka Terence’a Martina. Ten zablokował swego przyjaciela z reprezentacji Paula Duerduna, wcześniej Robert Szczerbaniuk popisał się asem serwisowym i ZAKSA od początku przejęła inicjatywę. Na pierwszą przerwę techniczną schodziła przy prowadzeniu 8:5. Po kontrze Michała Ruciaka i asowym serwisie Dominika Witczaka przewaga gospodarzy wzrosła do 5 pkt (16:11). Do końca partii nasz zespół utrzymywał dystans i pewnie wygrał drugą partię 25:20, doprowadzając do remisu w meczu.
W pierwszym meczu Arkas wygrał w Izmirze 3:1 i do awansu potrzebuje wygranej w Kędzierzynie-Koźlu. Trwa drugi set.
zaksa kędzierzyn-koźle - arkas izmir 1:1 (-19, 20)
ZAKSA: Masny, Ruciak, Sammelvuo, Szczerbaniuk, Gladyr, Jarosz, Mierzejewski (libero) - Witczak, Martin. Trener Krzysztof Stelmach.
Arkas: Oner, de la Fuente, Meszaros, Duerden, Tocoglu, Tander, Sahin (libero) - Gok, Kandemir. Trener Fernando Benitez.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?