Pod lupą
Pod lupą
We wczorajszym meczu Ligi Mistrzów Skra wygrała na wyjeździe z mistrzem Serbii - Vojvodiną Nowy Sad 3:1 (-22,17, 10, 16). Bełcha-towianie są bardzo blisko awansu do fazy pucharowej
Wdwóch meczach z zespołami z czołówki (AZS Częstochowa i Resovia Rzeszów) ZAKSA wywalczyła komplet punktów. W niedzielę podejmie najlepszą polską drużynę ostatnich lat - Skrę Bełchatów.
- Jesteśmy w stanie zagrać dobre spotkanie, a jeśli tak będzie to możemy nawet pokonać Skrę - uważa Łukasz Żygadło, rozgrywający kędzierzyńskiego zespołu. - To dobrze poukładana drużyna. My cały czas pracujemy nad tym, by naszą grę poukładać. Pojedynek ze Skrą będzie dobrym sprawdzianem naszych możliwości.
Wygrana ze Skrą nie zagwarantuje kędzierzynianom miejsca w czołowej czwórce przed fazą play off. Jednak może mieć nieocenioną wartość psychologiczną.
- Po zwycięstwie nad Częstochową chłopcy jeszcze bardziej uwierzyli w siebie. Wygrana z Resovią utwierdziła ich w przekonaniu, że idziemy w dobrym kierunku - mówi Andrzej Kubacki, trener ZAKSY. - Takie sukcesy cementują drużyną. Po kilku nieudanych akcjach zawodnicy nie wpadają w panikę, tylko grają swoje. Te zwycięstwa były nam potrzebne. Umacniają wiarę w siebie przed pojedynkiem ze Skra.
- Faworytem są rywale - chłodno sytuację ocenia prezes klubu Kazimierz Pietrzyk. - Jednak liczę na niespodziankę.
Dobrego nastroju nie tracą zawodnicy:
- Na rozkładzie jest Częstochowa i Resovia, byśmy chcieli, by była też Skra - mówi Marcin Mierzejewski. Libero drużyny, podobnie jak pozostali gracze, zbiera bardzo dobre recenzje za swoje występy. - W ostatnich dwóch latach nie udało nam się pokonać Skry. Mam nadzieję, że to się stanie teraz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?