Puchar Polski
Puchar Polski
Trafili na mistrza
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagra ze Skrą Bełchatów w pierwszym meczu turnieju finałowego Pucharu Polski. Wczoraj odbyło się lodowanie par ćwierćfinałowych zawodów, które zostaną rozegrane 7-9 marca w Poznaniu. Zwycięzca meczu ZAKSA - Skra w półfinale zmierzy się z wygranym spotkania Jastrzębski Węgiel - Resovia Rzeszów.
- Trafiliśmy na obrońcę trofeum i najsilniejszego rywala z całej stawki - przyznaje Andrzej Kubacki, trener ZAKSY. - Ale w rozgrywkach pucharowych nie liczy się drugie czy trzecie miejsce. Jeśli się chce zdobyć trofeum to trzeba wygrać z każdym. Z kolei jeśli odpadniemy w pierwszym pojedynku, to przynajmniej spadniemy z wysokiego konia.
Historia lubi się powtarzać. Rok temu kędzierzynianie też trafili w pierwszym meczu na Skrę i przegrali 1:3.
Program
ćwierćfinały (7.03):
Skra Bełchatów - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (13.00)
Jastrzębski Węgiel - Resovia Rzeszów (15.30)
AZS Olsztyn - Jadar Radom (18.00)
Płomień Sosnowiec - AZS Częstochowa (20.30)
półfinały - 8.03
finał - 9.03, g. 15.00
Teoretycznie piąty obecnie w tabeli zespół z Kędzierzyna może zająć nawet 2. miejsce, bo do wicelidera rozgrywek - AZS-u Częstochowa - traci tylko 4 pkt. Jednak praktycznie nie powinien nawet zdystansować czwartego obecnie Jastrzębskiego Węgla.
- Swe szanse straciliśmy w sobotę, przegrywając do zera z ostatnią w tabeli Delectą Bydgoszcz - przyznaje Kazimierz Pietrzyk, prezes ZAKSY.
A terminarz rozgrywek nie ułożył się dla ZAKSY najszczęśliwiej, bowiem w ostatnich trzech kolejkach rundy zasadniczej zagra kolejno z wyprzedzającymi ją drużynami Jastrzębskiego Węgla, AZS-u Olsztyn i AZS-u Częstochowa. Wszystkie na wyjeździe.
- Nigdy nie zajmowaliśmy się kalkulacjami - mówi Andrzej Kubacki, trener drużyny z Kędzierzyna. - Przed nami trudne wyjazdy z drużynami z pierwszej czwórki. Przed każdym z nich będziemy mieć podobne nastawienie: wyjść na boisko i starać się wygrać. A papierowe spekulacje zostawiamy dziennikarzom.
Warunkiem koniecznym dla zachowania szans awansu do czołowej czwórki jest wywalczenie w najbliższym meczu z Jastrzębiu kompletu punktów. W sobotę zespół powinien już wzmocnić atakujący Jakub Novotny.
- Zawodnik zaczął normalnie z nami trenować - przyznaje Kubacki. - Jednak miał przerwę w treningach i nie wiem, czy do soboty wróci do wysokiej dyspozycji.
Sobotni mecz z Jastrzębiem może być pierwszym z co najmniej czterech pojedynków obu drużyn jakie odbędą się w najbliższym czasie.
- Wszystko wskazuje na to, że w pierwszej rundzie play off zagramy z Jastrzębiem. Podobnie jak w zeszłym sezonie - kończy Kubacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?